MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chile lepsze od Australii w meczu grupy B

Redakcja
Chile wygrało z Australią w meczu grupy B, prezentując dobry futbol. Niezwykle ciekawie w tym kontekście zapowiada się pojedynek Chilijczyków z Hiszpanami w drugiej serii spotkań.

Grupa B: Chile - Australia 3:1 (2:1).

Bramki: 1:0 Alexis Sanchez (12), 2:0 Jorge Valdivia (14), 2:1 Tim Cahill (35), 3:1 Jean Beausejour (90+2).

Żółta kartka - Chile: Charles Aranguiz. Australia: Tim Cahill, Mile Jedinak, Mark Milligan.

Sędzia: Noumandiez Doue (Wybrzeże Kości Słoniowej). Widzów 40 000.

Chile: Claudio Bravo - Gary Medel, Gonzalo Jara, Eugenio Mena - Mauricio Isla, Charles Aranguiz, Arturo Vidal (60. Felipe Gutierrez), Marcelo Diaz - Jorge Valdivia (68. Jean Beausejour), Alexis Sanchez, Eduardo Vargas (88. Mauricio Pinilla).

Australia: Mathew Ryan - Ivan Franjic (49. Ryan McGowan), Matthew Spiranovic, Alex Wilkinson, Jason Davidson - Mark Bresciano (78. James Troisi), Mile Jedinak, Mark Milligan - Tommy Oar (69. Ben Halloran), Matthew Leckie, Tim Cahill.

Piłkarze Chile przystępowali do meczu w roli faworytów, tym bardziej, że w składzie wyjściowym pojawił się ich lider Arturo Vidal. Piłkarz Juventusu Turyn przeszedł 9 maja operację kolana i do końca nie wiadomo było, czy będzie zdolny do gry w pierwszym meczu na mundialu. Zagrał, ale nie był wyróżniającym się zawodnikiem i w 60. minucie został zmieniony przez Felipe Gutierreza.

Drużyna z Ameryki Południowej w pierwszym kwadransie zaprezentowała skuteczny futbol i prowadziła już 2:0. W zamieszaniu w polu karnym pierwszą bramkę zdobył uderzeniem z linii pięciu metrów napastnik Barcelony Alexis Sanchez, a chwilę później wynik podwyższył technicznym strzałem pod poprzeczkę zawodnik brazylijskiego Palmeiras Jorge Valdivia.

Gdy wydawało się, że Chilijczycy opanowali grę, w 35. minucie nastąpił nagły zwrot akcji. Po dośrodkowaniu Tommy'ego Oara najbardziej znany piłkarz z antypodów Tim Cahill wygrał pojedynek w powietrzu z Gonzalo Jarą i zdobył główką kontaktową bramkę. Chwilę później ten sam zawodnik mógł wyrównać, ale strzelając z ostrego kąta trafił w bramkarza Claudio Bravo.

Po zmianie stron Australijczycy zaatakowali z ogromnym impetem. W 52. minucie Cahill ponownie głową trafił do siatki, ale sędzia z Wybrzeża Kości Słoniowej nie pomylił się nie uznając gola, ponieważ zawodnik New York Red Bulls w momencie podania był minimalnie na pozycji spalonej. Po dwóch minutach potężną bombę Marka Bresciano z największym trudem obronił Bravo.

Chilijczycy równie groźnie atakowali. Piłka po strzale Eduardo Vargasa minęła już bramkarza "Kangurów", ale z samej linii bramkowej wybił ją rozpaczliwym wślizgiem Alex Wilkinson.

W ostatnich 20 minutach tempo meczu wyraźnie spadło. Australijczycy nie potrafili zagrozić Bravo, natomiast już w doliczonym czasie gry kropkę nad +i+ postawił Jean Beausejour, strzelając dla Chile trzecią bramkę.

Podopieczni Jorge Sampaolego nie zachwycili, ale z trzema punktami na koncie będą liczyć się w walce o awans z grupy B, w której ich przeciwnikami będą dwa najlepsze zespoły poprzedniego mundialu - Hiszpania i Holandia. We wcześniej rozegranym meczu tych drużyn "Pomarańczowi" rozgromili obrońców tytułu mistrzowskiego 5:1.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie