Na tę informację czekało 135 pracowników Chłodni Kieleckich oraz wierzyciele i dostawcy, którym spółka winna jest kilkaset tysięcy złotych. Po miesiącach twardych i trudnych negocjacji między właścicielem, inwestorem a władzami województwa można mówić o sukcesie.
Najprawdopodobniej w środę przedstawiciel Zakładu Prze-twórstwa Owocowo-Warzywnego Hortino z Leżajska podpisze umowę na dzierżawę obiektów Chłodni Kieleckich z Towarzy-stwem Finansowym SILESIA z Katowic, które z pakietem blisko 85 procent akcji jest większościowym udziałowcem w kieleckiej firmie. Podpis będzie wart 2,6 miliona złotych.
CHŁODNIA W TARAPATACH
Od tej transakcji zależy przyszłość jednego z bardziej znanych zakładów w Kielcach i regionie, a także los 135 pracowni-ków oraz półtora tysiąca rolników, którzy przez lata żyli z Chłodni sprzedając tu swoje produkty. Wszyscy mogą ode-tchnąć z ulgą, choć jeszcze kilka miesięcy temu zajrzało im w oczy widmo utraty pracy i dochodów.
Chłodnie Kieleckie wpadły w poważne tarapaty finansowe. Nie było pieniędzy na opłaty za prąd. W marcu zadłużenie wo-bec zakładu energetycznego sięgnęło blisko miliona złotych. Drugi milion złotych to zadłużenie u dostawców.
Pięć miesięcy później sytuacja dramatycznie się pogorszyła. Do firmy wszedł komornik, który zajął konta. 13 sierpnia na postawiono spółkę w stan likwidacji. 17 sierpnia PGE ZEORK poinformował, że za chwilę odetnie prąd. To groziło wyciekiem amoniaku z instalacji Chłodni Kieleckich. Nad miastem wisiała ekologiczna katastrofa. Na równe nogi poderwał się sztab kryzysowy z udziałem wszystkich służb. Niebezpieczeństwo zażegnała błyskawiczna interwencja wicewojewody świętokrzyskiego Piotra Żołądka oraz Marka Gosa, członka zarządu województwa świętokrzyskiego.
TRUDNE ROZMOWY
Po ugodzie z zakładem energetycznym zaczęło się poszu-kiwanie sposobu naprawy kondycji finansowej firmy. W te dzia-łania mocno zaangażował się wicewojewoda Żołądek.
– Zajęcia komornicze sprawiły, że Chłodnie Kieleckie przestały prowadzić działalność operacyjną. Z uwagi na brak pieniędzy nie mogły zrealizować zamówienia firmy Hortino na przerobienie dwóch tysięcy ton ziemniaków na frytki. Pojawiła się więc koncepcja, by firma z Leżajska weszła jako strategiczny inwestor. Rozmowy z Silesią na ten temat były trudne, ale udało się. Strony uzgodniły warunki sprzedaży – opowiada Piotr Żołądek.
DUŻY SUKCES
Beata Jałowiecka, likwidator Chłodni Kieleckich, uważa, że przejęcie spółki przez Hortino, to duży sukces. - Motorem przedsięwzięcia byli wicewojewoda Żołądek i wicemarszałek Gos. Gdyby nie ich udział, trwałoby to dłużej i rozmowy byłyby trudniejsze. Warto też podkreślić zaangażowanie załogi. Bez nich nie udałoby się przetrwać tego trudnego okresu. Przez te miesiące otrzymywali wypłaty w ratach. Jestem dla nich pełna podziwu, szczerze dziękuję za cierpliwość i wyrozumiałość – mówi Jałowiecka.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?