Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chłopczyk z zielonej torby - Przed kościołem w Stąporkowie kobieta znalazła porzuconego noworodka (szczegóły, zdjęcia)

Michał NOSAL
Chłopczyk waży 2 kilogramy 320 gramów, mierzy 49 centymetrów a jego stan lekarze określają jako dobry. Na szpitalnej kartce z informacjami o malcu w miejscu imienia wpisano NN, czyli nieznane.
Chłopczyk waży 2 kilogramy 320 gramów, mierzy 49 centymetrów a jego stan lekarze określają jako dobry. Na szpitalnej kartce z informacjami o malcu w miejscu imienia wpisano NN, czyli nieznane. Ł. Zarzycki
Noworodka podrzuconego w torbie na zakupy przed kościół w Staporkowie (powiat konecki), znalazła w piątek mieszkanka miejscowości. Chłopczyk szybko trafił w ręce lekarzy. Jego stan jest dobry. Policjanci szukają mamy malca.

Policjanci proszą o pomoc

Policjanci proszą o pomoc

Wszystkich, którzy mogliby pomóc z odnalezieniu mamy chłopca, lub wczoraj przed godziną 10 widzieli w okolicach kościoła w Stąporkowie osobę z zieloną torbą na zakupy, policjanci proszą o kontakt. Można dzwonić pod numery 41-39-00-205 lub 997.

Mieszkanka Stąporkowa krótko po godzinie 10 szła przez kościelny plac do sąsiadującej ze świątynią przychodni. Przed wejściem do kościoła, pod daszkiem zauważyła zieloną materiałową torbę na zakupy. Usłyszała z niej dziecięcy płacz. Szybko poszła do przychodni i opowiedziała o tym.

Mały otwarł oczy

- Poszłam z tą panią - opowiada pielęgniarka Małgorzata Rut. - Płaczu nie było słychać, torba była zimna. Gdy rozchyliłam ubrania, które w niej były, zobaczyłam główkę dziecka. Kiedy zobaczyłam, że oddycha i otwarło oczy, od razu je przytuliłam. To był odruch.

Chłopczyk otulony był w czarną męską bluzę, jasną koszulę i kaptur od zimowej kurtki. Pielęgniarka zabrała go do przychodni. Tu noworodka zbadała doktor Małgorzata Gostyńska.
- Torba stała na asfalcie, więc chłopczyk choć otulony, był troszkę zmarznięty. Krzyczał, nie miał zaburzeń oddychania. Można powiedzieć, że jego stan był ogólnie dobry - opowiada pani doktor. W jej ocenie chłopczyk urodził się krótko przed tym jak został znaleziony.

Ładny chłopczyk

- Dziecko było z grubsza osuszone, otarte, pępowina była zaopatrzona. Widać, że mamie, czy osobie, która była przy porodzie zależało aby dziecko żyło. Zostawiała je w miejscu, obok którego przechodzi sporo ludzi. Choćby pacjenci naszej przychodni - mówi doktor Małgorzata Gostyńska. - Oczyściłyśmy dziecko, zrobiłyśmy becik. To ładny chłopczyk. Bardzo nam się spodobał. Przytulałyśmy go wszystkie po kolei, bo wtedy się uciszał.

Pracownice przychodni o znalezionym dziecku powiadomiły policjantów i pogotowie. Karetka przewiozła noworodka do szpitala w Końskich.

Szukają matki

Chłopczyk waży 2 kilogramy 320 gramów. Ma 49 centymetrów. Urodził się prawdopodobnie około godzinę przed tym zanim go znaleziono. Może nawet mniej.

- Z tego, w jakim miejscu znaleziony został noworodek można domniemywać, że osoba, która go zostawiła, chciała by został szybko odnaleziony. Będziemy starać się dotrzeć do matki dziecka i wyjaśnić okoliczności, które mogły skłonić ją do pozostawienia noworodka - mówią policjanci.

Burmistrz Stąporkowa Dorota Łukomska zadeklarowała w piątek, że gmina będzie pomagać dziecku.
- Czuję się jak przyszywana mama. Skontaktowaliśmy się ze szpitalem, by dowiedzieć się jakie są potrzeby i zapewnimy maleństwu pomoc - obiecywała w piątek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie