Chodniki przy ulicy Witosa w Busku-Zdroju jak na Syberii. Kto je odśnieży? Jest duża awantura. Zobaczcie zdjęcia

- We wtorek, 13 grudnia o godzinie 7.36 zgłoszono mi, że chodnik na Witosa jest nieodśnieżony na wielu odcinkach - mówi Roman Sobczak, komendant buskiej Straży Miejskiej. - Skontaktowałem się z dyspozytorem pińczowskiego oddziału Świętokrzyskiego Zarządu Dróg, który odpowiada za utrzymanie tej drogi. Odparł, że chodniki nie będą uprzątnięte, bo nie ogłoszono przetargu na tę usługę. Brak jest więc możliwości takich działań. Druga interwencja była w czwartek, 15 grudnia, o godzinie 8.45. Tym razem dyspozytor oświadczył, że wysyła na miejsce dwóch pracowników z łopatami. To śmieszne. Oni we dwóch odśnieżą może parę metrów - dodaje.

- Odbieramy w Busku mnóstwo telefonów w tej sprawie. Ludzie mają pretensje głównie do gminy. Zaraz ktoś złamie tam nogę. To droga Świętokrzyskiego Zarządu Dróg. W poprzednich latach regularnie wysyłał na Witosa ciężki sprzęt, by odśnieżać chodnki - mówi Roman Sobczak.

- Nic podobnego - komentuje Łukasz Szymonek, szef pińczowskiego oddziału Świętokrzyskiego Zarządu Dróg. - Za odśnieżanie chodnika odpowiada właściciel posesji, która do tego chodnika przylega. Teraz wysłaliśmy dwóch ludzi z łopatami i odśnieżarkami w ramach dobrej współpracy z gminą Busko-Zdrój - mówi.

Sprawa rozbija się o artykuł piąty ustawy z dnia 13 września 1996 roku o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Mówi on o obowiązkach właścicieli nieruchomości. W ustępie czwartym czytamy, że do tych obowiązków należy:

Uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z dróg dla pieszych położonych wzdłuż nieruchomości, przy czym za taką drogę uznaje się wydzieloną część drogi publicznej przeznaczoną do ruchu pieszych, położoną bezpośrednio przy granicy nieruchomości.

Problem w tym, że chodnik na Witosa (czyli wspomniana w ustawie "wydzielona część drogi publicznej przeznaczona do ruchu pieszych") nie znajduje się bezpośrednio przy granicach nieruchomości. Jest od nich oddzielony pasem zieleni. Do kogo należy ten pas?

- Jest to pas drogowy - przyznaje Maciej Grzeszczak, zastępca dyrektora Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich.

Kto wobec tego powinien odśnieżać chodnik?

- Nasi prawnicy są zdania, że to właściciele nieruchomości powinni to robić. Nadzór nad realizacją sprawuje wójt, burmistrz i prezydent miasta. Taka jest interpretacja naszego działu prawnego - mówi.

Czy w poprzednich latach Świętokrzyski Zarząd Dróg zajmował się utrzymaniem chodników na Witosa? Dyrektor Maciej Grzeszczak odpowiada, że tak.

- Podczas ostatnich zim nie było tak dużych opadów śniegu. W miarę możliwości i posiadanych środków oczyszczaliśmy te chodniki przy pomocy małego pługu-minipiaskarki, kiedy już obrobiliśmy nasze drogi i ścieżki rowerowe. Traktować to należy jako naszą pomoc dla gminy. Jednak sytuacja, która miała miejsce w ostatnich dniach, kiedy śnieżyce były naprawdę duże, spowodowała, że musieliśmy skupić się przede wszystkim na utrzymaniu przejezdności dróg. Było z tym dużo pracy. Mimo to, w środę, 14 grudnia, podjęliśmy się pomocy również przy chodnikach na Witosa. Niestety, warstwa śniegu jest już tak zamarznięta, że pług nie jest w stanie się przebić - mówi.

Uzupełnia, że Świętokrzyski Zarząd Dróg nie realizuje specjalnych zamówień w drodze przetargu na utrzymanie chodników.

- Według opinii naszego radcy prawnego nie możemy tego robić. Jesteśmy zobowiązani organizować przetargi na utrzymanie ciągów pieszo-rowerowych, dróg serwisowych, dróg technicznych przy mostach i innych tego typu obiektach. Nie ma oddzielnych zamówień na sprzątanie śniegu i błota z chodników. Za chodnik jesteśmy wspólnie odpowiedzialni - zarządca, gmina, właściciele nieruchomości. Mamy odpowiednie wyroki sądu, które to dokumentują, kiedy ktoś na przykład złamał nogę na oblodzonym chodniku. Ponosimy odpowiedzialność za śliskość. Za uprzątnięcie śniegu odpowiadają właściciele posesji lub gmina. Szereg gmin od lat to robi. W ostatnich latach pomagaliśmy na zasadzie dobrej woli, ale przy obecnych warunkach atmosferycznych w Świętokrzyskiem ogromne środki musimy zaangażować w utrzymanie przejezdności dróg - podsumowuje.

Najprawdopodobniej to gmina Busko w końcu "zlituje się" i wyśle na Witosa swój ciężki sprzęt.

- Już w środę zaczęliśmy pewne próby. Nasz pług do chodników jednak nie dał rady, bo hałdy śniegu od strony drogi mają już ponad pół metra. Nasi pracownicy pojechali dziś na miejsce, by ocenić sytuację. Trzeba by tam użyć ciągnika z dużym pługiem, albo koparki, ale ten chodnik jest za mały - mówi Waldemar Sikora, burmistrz Buska-Zdroju.

- To zadanie Świętokrzyskiego Zarządu Dróg. Zapowiada się jednak deszcz, marznąca mżawka i opady śniegu. Były tam już ryzykowne sytuacje. Nie możemy czekać, musimy sami rozwiązać ten problem - uzupełnia Waldemar Sikora.