Rozrzut tematyczny był duży, każdy, kto przyszedł w sobotnie popołudnie do kawiarni w Wojewódzkim Domu Kultury mógł znaleźć swoją piosenkę. Zaczęło się od presleyowskiego "Love me tender" i poniosło poprzez moniuszkowskie pieśni, świętokrzyskie country, po "Góralu czy ci nie żal" i bisowane "To świt to zmrok" ze "Skrzypka na dachu".
Spontaniczny, amatorski chór, który przybrał nazwę "Antidotum" skorzystał z okazji, że publiczność jak zwykle nie zawiodła i wręczył oficjalnie Ewie Robak status honorowego członka Stowarzyszenia "A nam się chce" uzasadniając to tak: "Maestro Ewa Robak udowodniła swoją postawą, że również Jej się chce i to często po wielokroć bardziej niż nam… Nie zawahała się ryzykować własnej reputacji i firmować swoją twarzą, a nierzadko całą postacią naszych szalonych inicjatyw, mobilizuje, temperuje, skłania do rozwoju, podnosi na duchu…"
Następne śpiewanie wszystkich chętnych z chórem w majowe święta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?