Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chore rozporządzenie. Kielczanka z niepełnosprawną córką już do uzdrowiska nie pojedzie

Iza BEDNARZ
Zofia Boruń z córką do sanatorium już nie pojedzie.
Zofia Boruń z córką do sanatorium już nie pojedzie. Aleksander Piekarski
Zofia Boruń z Kielc walczy o to, żeby mogła razem ze swoją dorosłą, niepełnosprawną córką pojechać do sanatorium, bo chora wymaga jej opieki. Przepisy nie przewidują takiego przypadku.

Magdalena Boruń z Kielc ma 33 lata, od dziecka choruje na porażenie mózgowe, porusza się na wózku inwalidzkim i przy pomocy balkonika, potrzebuje pomocy przy ubieraniu się, jedzeniu i innych życiowych czynnościach. W poprzednich latach razem z mamą składała wnioski o leczenie uzdrowiskowe do Narodowego Funduszu Zdrowia w Kielcach i bez problemu obie dostawały sanatorium w tym samym czasie i miejscu, żeby matka mogła opiekować się chorą córką. W tym roku to już niemożliwe.

ODRZUCONE PODANIE NIEPEŁNOSPRAWNEJ

- Wszystko rozbiło się o to, że nie chciałyśmy jechać do Buska-Zdroju, jak przydzielił nam Narodowy Fundusz Zdrowia, tylko poprosiłyśmy z córką o skierowanie do sanatorium w górach, bo tam córka dobrze się czuje - opowiada Zofia Boruń. - W funduszu zwrócono mi dokumenty córki i powiedziano, że muszę dostarczyć nowy wniosek od lekarza prowadzącego. Złożyłam nowy wniosek na 2011 rok, ale tym razem usłyszałem, że to podanie będzie odrzucone, bo córka jest osobą niepełnosprawną i niesamodzielną. Ja mogę jechać, a ona nie.

Wojciech Mazur, kierownik Sekcji Skarg i Interwencji Świętokrzyskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ wyjaśnia, że obowiązuje rozporządzenie ministra zdrowia, mówiące o tym, że osoba niesamodzielna, nie obsługująca się, nie może jechać do sanatorium. - Leczenie uzdrowiskowe w sanatorium jest przyznawane dla konkretnej osoby, a nie dla osoby z opiekunem. Nawet gdyby opiekun osoby niepełnosprawnej dostał skierowanie do sanatorium w tym samym czasie i miejscu, nic to nie zmieni, bo na opiekuna i na osobę niepełnosprawną wypisywane są oddzielne skierowania - wyjaśnia Wojciech Mazur z Narodowego Funduszu Zdrowia w Kielcach. Dodaje, że w myśl aktualnie obowiązujących przepisów osoby niepełnosprawne, niesamodzielne mogą korzystać ze szpitalnego leczenia uzdrowiskowego, gdzie będą przebywać pod opieką lekarzy i pielęgniarek, które pomogą im w czynnościach życiowych.

LIST DO MINISTRA

- Nie ma mowy, znam takie leczenie i wiem, jak to jest, kiedy człowieka chorego dotyka obca osoba, która nic o nim nie wie - mówi Zofia Boruń. Zapowiada, że będzie walczyć o prawo swojej córki do normalnego życia i leczenia. Napisała list do minister Ewy Kopacz i czeka na odpowiedź. - Państwo odbiera niepełnosprawnym nawet prawo do rehabilitacji - mówi Zofia Boruń.

Jerzy Pyrek, pełnomocnik wojewody świętokrzyskiego do spraw osób niepełnosprawnych, uważa, że działania NFZ nie dyskryminują niepełnosprawnych, bo mogą oni skorzystać ze szpitalnego leczenia uzdrowiskowego. Radzi, żeby obie panie jeszcze raz złożyły dokumenty, spróbowały porozmawiać z lekarzem konsultantem ds. lecznictwa uzdrowiskowego w kieleckim NFZ. - Inaczej patrzy się na dokumenty, inaczej na żywego człowieka - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie