Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chory na astmę 5,5-letni Mateusz z gminy Brody ma szansę na leczenie. Potrzeba jeszcze 700 złotych

ALI
Bardzo proszę o wsparcie. Jeśli Mateuszek nie pojedzie teraz na leczenie do sanatorium, będzie bardzo trudno poprawić stan jego zdrowia - mówi mama chłopca Bożena Korfel.
Bardzo proszę o wsparcie. Jeśli Mateuszek nie pojedzie teraz na leczenie do sanatorium, będzie bardzo trudno poprawić stan jego zdrowia - mówi mama chłopca Bożena Korfel. Monika Nosowicz-Kaczorowska
Chory na astmę 5,5 letni Mateusz Mazur z gminy Brody ma szansę na wyjazd do sanatorium. Dostał skierowanie na turnus, który rozpoczyna się 8 października. Pobyt dziecka w całości sfinansuje Narodowy Fundusz Zdrowia. Jest jednak problem - Mateusz jest za mały, żeby mógł pojechać sam. Konieczna jest opieka dorosłej osoby, która za pobyt musi zapłacić z własnej kieszeni. Mama chłopca, Bożena Korfel nie ma jeszcze potrzebnej sumy.

- Boję się, że będziemy musieli zrezygnować - mówi kobieta.
Nie starcza na wszystko

O sytuacji pani Bożeny i jej syna pisaliśmy jesienią zeszłego roku. Kobieta ma skomplikowaną sytuację życiową. Syna wychowuje samotnie. Mieszka w baraku socjalnym w Henryku w gminie Brody. Ma też starszą córkę, którą opiekują się rodzice ojca dziecka. Pani Bożena i jej syn utrzymują się z zasiłku z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, alimentów, od niedawna ma zasiłek 500+. Miesięcznie jest to kilkaset złotych.
- Wystarcza na codzienne życie, ale nie na to, żeby odłożyć pieniądze - przyznaje pani Bożena.
Kobieta nie pracuje. Jak mówi, trudno byłoby jej pogodzić pracę z opieką nad dzieckiem, w której nie ma jej kto wyręczyć. Wprawdzie Mateusz chodzi do przedszkola, ale to jego mama musi zawieźć go rano do Lubieni, a po południu go odebrać.
Sanatorium szansą

Mateusz choruje na astmę oskrzelową. Zachorował, kiedy miał pół roku. W tym roku został po raz pierwszy zakwalifikowany do leczenia w sanatorium w Rabce-Zdroju.
- Bardzo się ucieszyłam, kiedy się o tym dowiedziałam. Gorzej, że muszę zapłacić za swój pobyt i za przejazd nas obydwojga w obie strony. Koszt pobytu przez trzy tygodnie to dokładnie1757 złotych. Z oszczędności i dzięki dobrym ludziom zebrałam 1100 złotych. Brakuje mi jeszcze około 700 złotych. Liczę, że 100 złotych wystarczy, żebyśmy dostali się do Rabki i potem wrócili do domu - mówi pani Bożena. - Chodzę i proszę o pieniądze, wysyłam prośby do różnych fundacji. Ale czas się kurczy, a ja najpóźniej 5 października muszę wiedzieć, czy będzie mnie stać na ten wyjazd. Bardzo mi na nim zależy. Nie dla siebie, tylko dla syna.

Każdy kto chciałby pomóc pani Bożenie może wpłacić pieniądze na konto

PKO Bank Polski
58 1020 2674 0000 2502 0136 1385

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie