Nauczycielka jednego z kieleckich gimnazjów zaprowadziła klasę na polską komedię "Ciacho". I dobrze, bo film zawiera pożądane w obecnej pedagogice treści interdyscyplinarne. Zaczyna się sekwencją, w której wybranka serca jednego z bohaterów usiłuje znaleźć pierścionek zaręczynowy w jego odbycie. Mamy więc barwny polski język komentujący tę sytuację, wykład z biologii, zwłaszcza anatomii, elementy wychowania w rodzinie, bo rzecz jest o trzech braciach, którzy robią wszystko, by wyciągnąć ukochaną siostrę z tarapatów. No i mamy coś, czego w szkołach pełnych patosu nie uczą: luz, poczucie humoru, dystans do siebie i świata oraz ważną radę dla dziewczyn:
Spieszmy się kochać mężczyzn, tak szybko dochodzą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!