62-latka żywego widziano po raz ostatni w niedzielę. Jak opowiadają policjanci, podopieczny placówki dla bezdomnych, wyszedł z niej wtedy do sklepu po papierosy. Już nie wrócił. Opiekunowie zgłosili zaginięcie. W czwartek przed godziną 10.30 ciało mężczyzny zostało znalezione w lesie około 2,5 kilometra od miejsca, gdzie widziano go po raz ostatni. Natrafiła na nie kobieta spacerująca tu z dzieckiem.
- Wykluczamy, by ktoś przyczynił się do śmierci 62-latka. Z wstępnych ustaleń wynika, że jej przyczyną mogło być wychłodzenie organizmu. Więcej będziemy mogli powiedzieć po tym, jak przeprowadzona zostanie sekcja zwłok - mówią policjanci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?