Cieszy nas wygrana i brak kontuzji - wypowiedzi po meczu Vive Tauronu w Legionowie

Tałant Dujszebajew, trener Vive Tauronu: - W przerwie w szatni powiedzieliśmy sobie, że gramy nieźle, ale straciliśmy za dużo łatwych bramek w akcjach „jeden na jeden”. Najważniejsze, że po 60 minutach wynik jest dobry. Teraz mamy trochę czasu na odpoczynek, a od środy myślimy o Barcelonie. Jak zawsze rotowaliśmy składem w trakcie meczu. Sezon jest długi i trudny, dlatego teraz, kiedy mamy zdrowych zawodników, to musimy tak robić.

Julen Aginagalde, obrotowy Vive Tauronu: -Wiedzieliśmy, że będzie ciężko dwa dni po meczu z Kristianstad. Byliśmy bardzo skoncentrowani od początku i wiedzieliśmy, że musimy zagrać dobry mecz. Najważniejszy jest wynik i to, że obyło się bez urazów. Z każdym dniem gramy coraz lepiej, krok po kroku. Cieszy również to, że wrócili zawodnicy kontuzjowani i mamy na parkiecie jeszcze więcej możliwości.

Piotr Chrapkowski, rozgrywający Vive Tauronu: -Cieszę się, że mogłem pograć zarówno w ataku jak i w obronie. Myślę, że całkiem nieźle to wyglądało. Mieliśmy dużo przechwyconych piłek, dobrze współpracowaliśmy z bramkarzem i wyprowadziliśmy sporo kontrataków, szczególnie w drugiej połowie. Od początku chcieliśmy tutaj narzucić swój styl gry, wypracować przewagę i kontrolować mecz. Gospodarze grali często z obrotowym, rzucił dużo bramek, ale sporo z tych podań przechwyciliśmy lub były one niecelne i z tego wyprowadziliśmy także kontrataki.