Kilka minut po godzinie 17 kieleccy policjanci i strażacy dostali sygnał, że na ulicy Krakowskiej na wysokości Słowika zderzyły się ciężarówka i bus kursowy przewożący pasażerów. Na miejsce pojechały trzy karetki pogotowia, straż pożarna i policja.
Do wypadku doszło w chwili, kiedy nagle mocno zaczął padać deszcz. Busem jechał 22-letni kierowca i dwanaścioro pasażerów w wieku od 16 do 28 lat. Jechali z Kielc do Małogoszcza. Za busem jechało ciężarowe volvo, za kierownicą którego siedział 34-letni mężczyzna. Policjanci informowali, że obaj kierowcy byli trzeźwi.
- Była ściana deszczu. Widziałem, że przede mną jedzie bus, ale był daleko. W pewnej chwili zobaczyłem, że nagle zaczyna hamować. Naciskałem na hamulec, ale samochód jechał dalej - relacjonował kierowca ciężarówki. - W tym miejscu jest bardzo zła droga. Wpadłem w koleinę i czułem, jakbym miał pod kołami poduszkę. Od sanitariuszy dowiedziałem się, że najbardziej ucierpiała kobieta, która siedziała na tylnym siedzeniu, ale dobrze, że nikomu nie stało się nic poważnego - dodawał.
Do szpitala zostało zabranych dziewięć osób, w tym czwórka uczniów, podróżujących busem.
Na miejsce dotarli także rodzice poszkodowanych uczniów. - Córka wracała ze szkoły. Zadzwoniła do mnie, że mieli wypadek. Teraz jest w karetce i jedzie do szpitala, ale na szczęście bardzo nie ucierpiała - mówiła matka jednej z pasażerek busa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?