[galeria_glowna]
Cysterna przewożąca zwierzęcą krew zderzyła się w środę z volkswagenem golfem. Do wypadku doszło po godzinie 17. Z rozszczelnionej cysterny na drogę i do rowu wyciekło około 4 do 5 ton krwi!
Według wstępnych ustaleń policyjnych 23-letni trzeźwy kierowca ciężarówki najprawdopodobniej stracił panowanie nad kierownicą, zjechał na przeciwny pas i uderzył w nadjeżdżającego z naprzeciwka golfa. - Kierowca volkswagena był uwięziony w wozie. Strażacy za pomocą sprzętu hydraulicznego uwalniali go z auta. Z obrażeniami został odwieziony do szpitala - informował podkomisarz Kamil Tokarski z biura prasowego świętokrzyskiej policji.
Do wypadku doszło na drodze powiatowej pomiędzy Starachowicami a Lubienią. Jak mówili strażacy, jest to odcinek leśny, przez miejscowych traktowany jako skrót prowadzący do krajowej "dziewiątki". Wiadomo, że ciężarówka jechała ze starachowickich zakładów mięsnych. Po wypadku cysterna wypełniona krwią znalazła się w rowie, a tysiące litrów płynu wylało się.
- Zabezpieczyliśmy miejsce wypadku, na co nie potrzebowaliśmy specjalistycznego sprzętu, ponieważ krew nie zagrażała ani środowisku ani będącym na miejscu strażakom. Z cysterny wypłynęło ponad pół załadunku, czyli około 4 do 5 ton krwi - mówił Andrzej Pyzik, rzecznik prasowy starachowickich strażaków.
Kilka godzin trwało usuwanie skutków wypadku, czyli ustawienie cysterny na kołach, tak aby można było pojazd odholować w bezpieczne miejsce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?