Ciężarowy samochód zjechał do rowu na S7 przy Węźle Barcza. Kierowca nie żyje

Do zdarzenia doszło po godzinie 10 w piątek, 3 lutego na ekspresowym odcinku S7, przy Węźle Barcza w powiecie kieleckim (zjazd na Zagnańsk).

Starszy kapitan Marcin Bajur, rzecznik prasowy świętokrzyskiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach przekazywał: - Ciężarowy samochód zjechał do rowu. Nieprzytomnego kierowcę z pojazdu ewakuowali strażacy, mężczyzna był transportowany do karetki na desce ortopedycznej – informował starszy kapitan Bajur.

Młodszy aspirant Małgorzata Perkowska – Kiepas, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach uzupełniała: - Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że z nieustalonych na tę chwilę przyczyn, kierujący ciężarowym pojazdem zjechał z jezdni, staranował barierki i wjechał do rowu. Kierowca był nieprzytomny, gdy z pojazdu ewakuowali go strażacy, na miejscu była mu udzielana pomoc.

Po godzinie 11 policjanci przekazywali, że niestety mimo długiej reanimacji, nie udało się przywrócić funkcji życiowych. Mężczyzna zmarł. - Był to 61-letni mieszkaniec gminy Sokołów Podlaski w województwie mazowieckim. Ustalamy okoliczności i przyczyny tego zdarzenia - dodawała Małgorzata Perkowska - Kiepas.

Na miejscu działało pięć zastępów straży pożarnej, policja i załoga karetki pogotowia.

Utrudnienia na drodze S7 potrwają najprawdopodobniej kilka godzin. Samochód przewoził wapno, firma transportowa będzie podstawiała zastępczy pojazd, do którego będzie przeładowany towar. Jeden pas w kierunku Skarżyska jest zablokowany.