- Rano w niedziele jechałem do kościoła, dziura była mała i niegroźna. Gdy ponownie jechałem około godziny 19 na drodze stało kilkanaście samochodów. Korek sięgał cmentarza. Byłem przekonany, że to wypadek a okazało się, że te samochody wpadły w dziurę i mają uszkodzone koła albo podwozie. "Ofiar" było więcej, ale kierowcy z mniejszymi stratami odjechali. Na policję czekali ci najbardziej poszkodowani - mówi mieszkaniec Ćmińska, Robert Pokrzywiński.
Dziura miała około metr długości, pół metra szerokości i 15 centymetrów głębokości. - Kierowcy w nią wpadali, ponieważ znajdowała się tuż przed skrzyżowaniem i wszyscy patrzyli na światła a nie na jezdnię - dodaje.
Kierowcy wezwali policję, która zabezpieczyła fragment jezdni z dziurą. Policjanci zapowiedzieli, że będą ostrzegać przed wyrwą, dopóki nie przyjedzie firma, która ja załata.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?