Co dalej z drogą na Święty Krzyż?

Jak jest teraz?

Jak jest teraz?

Oficjalnie drogą powiatową od Huty Szklanej wiodącą przez teren ścisłego rezerwatu na Święty Krzyż mogą wjeżdżać pracownicy klasztoru, pracownicy Świętokrzyskiego Parku Narodowego, Powiatowego Zarządu Dróg w Kielcach, obsługa masztu nadawczego. Wyjątkowo w niedzielę i święta od godziny 7.00 do 13.00 z drogi korzystać mogą mieszkańcy. Zarządca drogi pozwala też przejechać osobom, które uzyskają przepustkę wystawionej przez zarządcę drogi, która udzielana jest z okazji ślubów i chrzcin odbywających się w Klasztorze Ojców Oblatów oraz autom pielgrzymkowym wiozącym osoby niepełnosprawne.

Spotkanie w Starostwie Powiatowym, na które zaproszono wszystkie zainteresowane strony, było trzecim z nowej serii spotkań, bo z udziałem nowego dyrektora Świętokrzyskiego Parku Narodowego. Każdy miał swoje propozycje i wnioski.
Michał Godowski, członek Zarządu Powiatu Kieleckiego po raz kolejny rozmawiał z każdym. Czy udało się w końcu porozumieć? - Przyznam, że jesteśmy bliżej niż dalej podpisania porozumienia w sprawie organizacji ruchu na drodze prowadzącej na Święty Krzyż - mówi.
Jak przyznaje, na ostatnim spotkaniu coś jednak ruszyło. Konkrety? - Podzieliliśmy rok kalendarzowy na dwa okresy, sezon turystyczny trwający od Wielkanocy do 30 października, oraz normalny w pozostałe dni - wylicza członek zarządu.

Taki podział ma cel, w sezonie turystycznym wjazd będą miały autokary, ale tylko z pielgrzymami, które z przodu szyby będą miały napis "Pielgrzymka". Taki kierowca autokaru nie musi mieć zezwolenia na wjazd, może postawić pielgrzymów i zaraz zjechać na parking. Potem może po nich wjechać z powrotem. Trasę pokonuje czterokrotnie. - I tu trzeba koniecznie zaznaczyć, że pielgrzymka może wjechać tylko, gdy pada deszcz - dodaje Michał Godowski.
W sezonie turystycznym swobodny wjazd aut byłyby możliwy tylko w niedziele i święta kościele, ale tylko ze specjalną przepustką. Wjazd od godziny 11 i zjazd do godz. 14, wjeżdżać można byłoby także z okazji takich uroczystości jak śluby czy chrzty.

- Chcielibyśmy ułatwić pielgrzymom wjazd i za symboliczna złotówkę zorganizować autokar czy bus, który byłby ekologiczny o napędzie hybrydowym - mówi dyrektor Świętokrzyskiego Parku Narodowego Wojciech Świątkowski. - Rozwiązałoby to problem miejsc parkingowych, których na szczycie góry jest zaledwie ok. 50.

Tylko kto miałby zorganizować taki transport do klasztoru, tego nie ustalono podczas spotkania. Bo na razie nikt nie kwapi się do zakupu autokaru czy busu hybrydowego. Pozostaje problem, kto miałby zarządzać takim sprzętem i współpracować z przewoźnikiem i kto miałby go wybrać.
Superior Klasztoru Ojców Oblatów na Świętym Krzyżu, ojciec Zygfryd Wiecha mówi, że bez turystów klasztor się nie utrzyma. - Ogrzewanie zabiera praktycznie wszystkie nasze pieniądze, tylko tysiąc złotych dziennie kosztowało ogrzanie klasztoru w zeszłym roku. Turyści pomagają nam utrzymać Święty krzyż. Nie chcemy zamykać się na turystów, a ich zapraszać.

Michał Godowski ma nadzieje, że na następnym spotkaniu wszyscy wypracują takie rozwiązanie, które będzie korzystne dla ŚPN i klasztoru. Będzie tez poruszany problem miejsc parkingowych i gdzie je zlokalizować. A kolejne spotkanie z cyklu "droga Huta Szklana - Święty Krzyż" zaplanowano na 10 lutego. Czy wtedy uda się wypracować konkrety? Tego członek zarządu nie może obiecać.