Co dalej z konfliktem w Świętokrzyskim Centrum Psychiatrii? Rada zbierze się w listopadzie, lekarze zapowiedzieli powrót na 2 listopada

W Świętokrzyskim Centrum Psychiatrii od wielu tygodni trwał konflikt. Jego efektem było złożenie wypowiedzeń przez większość lekarzy z podległej placówki - Centrum Zdrowia Psychicznego w Kielcach. Przerwał go w poniedziałek marszałek województwa Andrzej Bętkowski decydując o odwołaniu dyrektor Beaty Matulińskiej. O sprawie szeroko informowaliśmy.

Marszałek Andrzej Bętkowski odwołuje Beatę Matulińską dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Psychiatrii! W placówce trwał konflikt

W poniedziałek marszałek województwa podjął decyzję o rozpoczęciu procedury odwołania Beaty Matulińskiej z funkcji dyrektora Świętokrzyskiego Centrum Psychiatrii. Pierwszy krok to opinia Rady Społecznej placówki na ten temat. Kiedy zostanie wydana?

Marek Jońca, członek zarządu województwa i radny Sejmiku a jednocześnie przewodniczący Rady Społecznej Świętokrzyskiego Centrum Psychiatrii w Morawicy poinformował, że do końca października przebywa na zwolnieniu lekarskim. - Prawdopodobnie posiedzenie rady odbędzie się w listopadzie. Ciężko jest mi powiedzieć, jaka będzie opinia członków o tej dość skomplikowanej sytuacji. To pierwsza tego typu sytuacja z jaką się zetknęliśmy - mówi.

W poniedziałek psychiatrzy z Centrum Zdrowia Psychicznego w Kielcach, którzy złożyli wypowiedzenia zapowiedzieli, że je wycofają i wrócą do pracy. Sprawdziliśmy jak wygląda sytuacja.

Doktor Beata Bakalarz, która przed wybuchem konfliktu pełniła funkcję kierownika Centrum Zdrowia Psychicznego informuje, że obecnie część lekarzy, którzy złożyli wypowiedzenia przebywa na urlopach.

- Umówiliśmy się, że wypowiedzenia wycofamy w przyszły wtorek, z tego względu, że nie wszyscy obecnie są w Kielcach

– mówi doktor Beata Bakalarz. - Chętnie wrócimy do pracy i będziemy kontynuować realizację pilotażowego projektu, w którym ważną role pełni też asystent zdrowienia. To osoba, która będzie towarzyszyła choremu w powrocie do zdrowia. Psychiatria to dziedzina, która wymaga wielkiej reformy, a chorzy, których przybywa, powinni mieć ułatwiony dostęp do lekarzy tej specjalizacji - dodała.