Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co dalej ze Szpitalem Dziecięcym w Kielcach? Pojawiają się nowe pomysły i wątpliwości

/IB/
Wicemarszałek Grzegorz Świercz, ocenia koncepcję klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego w sprawie Szpitala Dziecięcego w Kielcach: tak, pod warunkiem, że jej autorzy znajdą pieniądze na tę inwestycję i zapobiegną powiększaniu się zadłużenia szpitalika podczas budowy nowego pawilonu.

We wczorajszym wydaniu "Echo Dnia" jako pierwsze poinformowało o nowym scenariuszu dla Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego w Kielcach.

CHCĄ NOWEGO PAWILONU

Klub radnych Polskiego Stronnictwa Ludowego jednoznacznie wypowiedział się przeciwko dwóm scenariuszom proponowanym przez zarząd województwa. Oba scenariusze przewidywały konsolidację Szpitala Dziecięcego ze Szpitalem w Czerwonej Górze i wyprowadzanie tam oddziałów zabiegowych lub konsolidację szpitalika z Wojewódzkim Szpitalem Zespolonym w Kielcach. Radni zdecydowali się na inną koncepcję, zakładającą wyburzenie najstarszego budynku (mieści się tam oddział wewnętrzny) i budowę nowego pawilonu pediatrycznego na Langiewicza. Nowy budynek ma stanąć na działce między oddziałem chirurgii a oddziałem zakaźnym. Koszt budowy pawilonu, dostosowanego do pobytu dziecka z opiekunem sięga ich zdaniem 30 - 40 miliona złotych. Niezbędne jest również poprawienie standardu w dwóch pozostałych budynkach (chirurgii i zakaźnym). Nowy pawilon pediatryczny miałby zostać uruchomiony w 2015 roku. Jak poinformował marszałek Adam Jarubas, ten scenariusz dla Szpitala Dziecięcego będzie przedstawiony na najbliższej sesji sejmiku.

SĄ PYTANIA I WĄTPLIWOŚCI

Wicemarszałek Świercz, któremu w Urzędzie Marszałkowskim podlegają sprawy zdrowia uważa, że propozycja klubu PSL jest warta rozważenia, ale wskazuje słabe punkty - Skąd zarząd województwa weźmie 40 milionów na budowę nowego pawilonu, skoro budżet jest już uchwalony i największe oszczędności dotyczą służby zdrowia? Jaka inwestycja nie zostanie zrealizowana na rzecz szpitalika? W jaki sposób dyrektor Szpitala Dziecięcego Włodzimierz Wielgus zamierza zapobiec zadłużaniu szpitala, skoro na czas budowy nowego pawilonu trzeba będzie ograniczyć działalność, więc pojawi się problem niewykonania kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia? Zwykle podczas realizowania nowej inwestycji rosną koszty, zakładana kwota 40 milionów może urosnąć w praktyce do 100 milionów złotych. Co wtedy?

Wicemarszałek podkreśla, że przede wszystkim Szpital Dziecięcy musi wyjść z zadłużenia. - Na razie kroczy drogą Czerwonej Góry. Na koniec ubiegłego roku miał 10,6 miliona złotych zobowiązań wymagalnych, a całkowity dług stanowi już 20 procent budżetu szpitalika. Do lipca musimy pokryć straty finansowe naszych szpitali za ubiegły rok, ta placówka ma stratę na 4,5 miliona złotych.

TRZEBA OGRANICZYĆ DŁUG

Marszałek Jarubas nie chciał ujawniać szczegółów sfinansowania inwestycji. - Mamy pewne pomysły, szukamy też możliwych przesunięć w budżecie - powiedział nam. Przyznał, że w pierwszej kolejności szpitalik musi przejść gruntowną restrukturyzację, żeby ograniczyć dług i zacząć się bilansować, ograniczyć liczbę łóżek, przeprowadzić zmiany w zatrudnieniu.

Włodzimierz Wielgus, dyrektor Szpitala Dziecięcego twierdzi, że na czas budowy nowego pawilonu, szpital nie zawiesi wykonywania świadczeń medycznych z zakresu pediatrii, kardiologii, nefrologii, reumatologii i pulmonologii. Te świadczenia są udzielane w najstarszym budynku planowanym do wyburzenia. - Zadbamy o to, żeby kontrakt został wykonany i pacjenci nie ucierpieli - powiedział nam. Dodał, że jest przygotowany plan restrukturyzacji Szpitalika.

Wicemarszałek Świercz zauważa: - Plan restrukturyzacji był gotowy już w zeszłym roku, dyrektor Wielgus wykonał z niego 5 procent. I co dalej?

Szanse powodzenia rozbudowy szpitalika na bazie obiektów przy Langiewicza widzi Jarosław Wójcicki, który przez 15 lat kierował tą placówką, a obecnie zarządza niepublicznym szpitalem w Jędrzejowie. Jego zdaniem można wykorzystać istniejący budynek chirurgii, nadbudować nad nim piętro i przenieść tam poradnie specjalistyczne i oddziały, które są w najstarszym budynku. Drugi stary budynek, gdzie obecnie mieści się administracja, izba przyjęć i część poradni można przebudować na szpitalny oddział ratunkowy z łóżkami obserwacyjnymi w systemie hospitalizacji jednodniowej i izbę przyjęć, a administrację ścieśnić w drugiej części budynku. - Taką koncepcję rozważaliśmy kiedy jeszcze byłem dyrektorem szpitalika - mówi. - Budowa pawilonu w Jędrzejowie na 50 łóżek kosztowała nas 10 milionów złotych i trwała dwa lata. W tak krótkim czasie, przy niewiele większym koszcie można przebudować budynki przy Langiewicza - uważa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie