Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co gubimy w Galerii Echo w Kielcach? Sprawdziliśmy eksponaty w biurze rzeczy znalezionych

Marzena Smoręda
- Kilogramy czapek, szalików, ubrań oraz parasole i... kule inwalidzkie – to wszystko trafia codziennie do biura rzeczy znalezionych w Galerii Echo w Kielcach – mówi Wioleta Nartowska, specjalista do spraw marketingu w Galerii Echo.
- Kilogramy czapek, szalików, ubrań oraz parasole i... kule inwalidzkie – to wszystko trafia codziennie do biura rzeczy znalezionych w Galerii Echo w Kielcach – mówi Wioleta Nartowska, specjalista do spraw marketingu w Galerii Echo. Dawid Łukasik
Nawet wypchany tysiącami euro portfel i... kule inwalidzkie gubią klienci w Galerii Echo w Kielcach. W tamtejszym biurze rzeczy znalezionych można zobaczyć setki niezwykłych eksponatów, bo w ferworze zakupów często traci się głowę.

- Dosłownie każdego dnia klienci, którzy odwiedzają naszą galerię, zostawiają w sklepach, na korytarzach, parkingach, toaletach setki różnych osobistych przedmiotów. Kurtki, czapki, szaliki, rękawiczki można dosłownie ważyć na kilogramy. Są też pozostawione dokumenty, portfele, całe siatki z zakupami czy dziecięce zabawki, parasole – słowem wszystko, z czym przychodzą klienci do galerii lub w niej kupują, a potem w gorączce zakupów zapominają zabrać do domów. Informujemy przez głośniki o zgubach, bawimy się w detektywów i na własną rękę szukamy właścicieli pozostawionych rzeczy, a jeśli nikt się po nie zgłasza, przechowujemy przez 2-3 tygodnie w naszym biurze rzeczy znalezionych, mieszczącym się na poziomie 2, przy pomieszczeniach administracyjnych. Jeśli nie zgłosi się po nie właściciel, przekazujemy te rzeczy do Caritasu lub innych instytucji, gdzie mogą przydać się podopiecznym. Zawsze jednak długo czekamy na roztargnionych właścicieli – wyjaśnia Grzegorz Czekaj, dyrektor Galerii Echo w Kielcach.

Co szczególnego zostawił właściciel w kieleckiej galerii? - Nawet trudno w to uwierzyć, ale pozostawiono u nas dwie kule inwalidzkie, dwóch różnych osób. Wygląda na to, że doszło tu chyba do cudownego ozdrowienia – żartuje dyrektor Grzegorz Czekaj.

Ale były też bardzo łakome kąski, które trafiły do biura galerii. – Przyniesiono do punktu informacji znaleziony w galerii grubo wypchany pieniędzmi portfel z dokumentami. W środku było kilka tysięcy euro i sporo złotówek. Właściciel, którego odnaleźliśmy dopiero w... Norwegii, gdzie na stałe mieszka, nawet się nie zorientował, że zgubił taką kasę. Oczywiście bardzo ucieszył się z odzyskania zguby. Robimy więc co możemy, żeby zguby trafiały do właścicieli. Apelujemy jednak, żeby na zakupach nie tracić głowy i pilnować swojej własności – dodaje dyrektor.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie