Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Co roku dzierżawy się zwiększały". Odwołani prezesi stadnin bronią swoich dokonań

TVN24/x-news
TVN24/x-news
- Co by było, gdyby klacz tej wartości operowana była w warunkach stajennych i wtedy operacja by się nie udała? Wtedy bym się czuł winny - mówił Marek Trela, były prezes stadniny w Janowie Podlaskim. W ten sposób odniósł się do jednego z głównych wysuwanych wobec niego zarzutów - konieczności uśpienia klaczy Pianissimy, która została przewieziona na operację do Warszawy.

Weterynarz ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie doktor Bernard Turek przyznał, że dla uratowania życia koni kluczowe jest udzielenie pomocy w ciągu 60 minut. - Jeśli sprawa będzie szła w godziny, te konie są nie do uratowania - dodał.
Były prezes stadniny w Michałowie Jerzy Białobok chwalił się, że jego konie cieszyły się dużą popularnością wśród dzierżawców z całego świata, m.in. z USA. - Co roku te dzierżawy się zwiększały - przekonywał.

- Mówienie o tym, że stadniny przyniosły 18 mln straty, jest pewną nieścisłością - powiedziała Anna Stojanowska, była inspektorka ds. hodowli koni Agencji Nieruchomości Rolnych. Jak wyjaśniła, wzięto pod uwagę wyniki wszystkich typów stadnin - również tych hodujących konie półkrwi oraz konie prymitywne, które mają gorsze rezultaty finansowe ze względu na brak rynku zbytu.
Wieloletni szefowie stadnin koni w Janowie Podlaskim i Michałowie zostali odwołani przez prezesa Agencji Nieruchomości Rolnych Waldemara Humięckiego 19.02.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie