O sprawie pisaliśmy. W Radoszkach pod Wilczycami, przy drodze zamieszkały bezpańskie psy, w sumie cztery, ale wcześniej, jak mówi kobieta, było ich więcej, nawet piętnaście. Jedno ze zwierząt ponoć zabił samochód. Martwe leżało w rowie. Inny pies jadł padlinę.
Mieszkańcy Radoszek dokarmiają zwierzęta, bowiem martwią się, jak czworonogi przeżyją zimę. Innym mieszkańcom psy zagryzły kury. Latem o pomoc poprosili wójta Wilczyc. Chcieli aby gmina bezpańskie psy wywiozła do schroniska. Mieszkanka powiedziała, że urzędnicy gminni na prośby mieszkańców pozostali nieczuli. Podczas ostatniej rozmowy z nami, wójt Adam Bodura, zobowiązał się do załatwienia sprawy.
- Dwa psy znalazłam martwe. W przepuście były jeszcze żywe szczenięta, zabraliśmy je do domu - mówi kobieta z Radoszek. Zdaniem wójta, problemu z bezpańskimi psami raz na zawsze rozwiązać się nie da.
- My je wywieziemy, a zaraz na ich miejsce pojawiają się kolejne - mówi.
Według wójta, mieszkańcy spoza gminy podrzucają psy, gdyż droga leży na uboczu i swobodnie można dojechać od każdej strony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?