Dramat rozpoczął się w mieszkaniu na trzecim piętrze, o którym sąsiedzi mówili podobno, że nie raz odbywały się tutaj zakrapiane imprezy. Wczoraj, tuż przed tragedią, w domu była 67-letnia kobieta, jej 46-letnia córka i 54-letni mężczyzna. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że w pewnej chwili, około godziny 18, starsza z kobiet usiadła na parapecie okna i zagroziła, iż popełni samobójstwo.
- Z relacji mężczyzny wynika, że wówczas do siedzącej na parapecie podeszła córka i popchnęła ją. 67-latka wypadła - mówi Zbigniew Pedrycz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
67-latka upadła na beton. Zginęła na miejscu, a mieszkańcy natychmiast wezwali policjantów. Ci w mieszkaniu zastali córkę zmarłej i 54-latka. Oboje - według funkcjonariuszy - byli bardzo pijani: kobieta miała prawie trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu, mężczyzna - około dwóch promili. Policja zabrała ich do komendy, ale przesłuchani zostaną dopiero wtedy, gdy wytrzeźwieją.
- Jeżeli wersja mężczyzny się potwierdzi, córka zmarłej może usłyszeć zarzut zabójstwa matki - dodaje oficer.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?