- Mieszkaniec gminy Daleszyce zajmujący się skupem bydła rzeźnego, wracał z bykiem kupionym w powiecie kazimierskim. W okolicach Charbinowic w gminie Opatowiec zatrzymał auto, bo usłyszał hałas na przyczepie. Gdy otworzył burtę, byk uciekł - relacjonuje Piotr Węgliński, komendant powiatowy policji w Kazimierzy Wielkiej
Sygnał o ucieczce zwierzęcia ważącego ponad 600 kilogramów, strażacy dostali w czwartek około godziny 18. Właściciel prosił o pomoc w odnalezieniu byka.
- Poszukiwaniami zajęli strażacy ochotnicy z dwóch jednostek, Kociny i Czyżowic. Byka nie udało się odnaleźć. Za względu na ciemności poszukiwania zostały przerwane i wznowione w piątek o godzinie 7.30. Około godziny 9 zwierzę zostało odnalezione na skraju lasu w miejscowości Charbinowice - opowiada Paweł Cabala, zastępca komendanta powiatowego straży pożarnej w Kazimierzy Wielkiej i dodaje: - Byk był mocno agresywny. Nie ma co żartować. To było potężne zwierzę, które mogło zrobić krzywdę.
- Zwierzę stanowiło zagrożenie. Kto nie próbował do niego podejść, musiał uciekać. Z relacji wynika, że byk próbował nawet zaatakować przejeżdżającego drogą czerwonego busa - mówi powiatowy lekarz weterynarii w Kazimierzy Wielkiej Dariusz Doroz, który podjął decyzję o zastrzeleniu byka. - To było rzeźne zwierzę, które i tak za dwie godziny miało zostać zastrzelone - dodaje lekarz.
Byk został przepędzony w miejsce gdzie bezpiecznie można było oddać strzał. Tu zastrzelił go myśliwy z koła łowieckiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?