Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cupić znów koncertował i ...pyskował do sędziów. Vive Targi Kielce wygrało z Gaz-System Pogonią Szczecin 39:28 (zdjęcia)

Paweł KOTWICA
11-bramkowa wygrana kielczan w Szczecinie znów wysforowała ich na pozycję lidera PGNiG Superligi, przynajmniej do weekendu. Mecz z cyklu "przyjechać, wygrać, wyjechać, zapomnieć" zamknął blisko tygodniową podróż mistrzów Polski. W sobotę w Hali Legionów kolejny bój w Lidze Mistrzów. Do gry na wysokim poziomie przeciwko swojej byłej drużynie, Gorenje Velenje, na pewno jest gotowy Ivan Cupić - we wtorek 10 bramek.

[galeria_glowna]
Gaz-System Pogoń Szczecin - Vive Targi Kielce 28:39 (11:18)

Vive Targi Kielce: Szmal, Buchcic - Jachlewski 4, Strlek 2, Tomczak 1 - Jurecki 3, Bielecki 4 - Rosiński 3, Zorman 2 - Buntić 2, Lijewski 2 - Olafsson 2, Cupić 10 (3) - Stojković 3 (1), Musa 1, Grabarczyk.

Gaz System Pogoń: Andriejew, Ligarzewski - Wardziński 6, Frelek 5 (1), Bruna 4, Zaremba 2, Kwiatkowski 2, Konitz 3, Marković 2, Kokoszka 2, Kliszczyk 1, Walczak 1, Krupa, Szuszka.

Karne. Gaz-System Pogoń: 2/1 (rzut Frelka obronił Buchcic). Vive Targi Kielce: 4/4. Kary. Gaz-System Pogoń: 2 minuty (Zaremba 2). Vive Targi Kielce: 12 minut (Cupić, Musa po 4, Olafsson, Strlek po 2).

Sędziowali: R. Leszczyński, M. Strzelczyk (Gdańsk). Widzów: 1000.

Przebieg: 0:1, 1:1, 1:4, 2:5, 3:5, 4:6, 5:6, 5:8, 6:8, 6:10, 7:11, 7:12, 8:14, 8:15, 9:16, 11:18 - 11:20, 12:20, 12:21, 14:21, 15:22, 16:23, 16:27, 18:28, 18:30, 19:30, 20:33, 23:34, 23:35, 24:37, 28:39.

Przyjazd kieleckich "galacticos" do Szczecina wywołał tam olbrzymie zainteresowanie.

HALA TYPU NRD

Nic dziwnego, ostatni raz kielecka drużyna grała tam wiosną 1999 roku, kiedy zapewniała sobie mistrzostwo Polski i spuszczała Pogoń z ekstraklasy, a co ważniejsze teraz do miasta, które ma przecież duże tradycje w piłce ręcznej, przyjechała drużyna naszpikowana gwiazdami, jak dobra kasza skwarkami. Kielczanie zostali sympatycznie przyjęci w hali wypchanej do granic możliwości tysiącem widzów ("obiekt typu NRD, wybudowany w 1985 roku" - czytamy na jego stronie internetowej), a szczególnie miło został powitany trener Bogdan Wenta, którego doceniono dodatkową porcją braw za sukcesy z reprezentacją.

IMĆ TWARDOWSKI BY NIE POMÓGŁ

Mecz rozgrywano w hali przy ulicy Kazimierza Twardowskiego, żyjącego na przełomie XIX i XX wieku psychologa i filozofa, ale nawet imć pan Twardowski, mistrz czarnej magii, nie znalazłby we wtorek filozofii, dzięki której szczecinianie mogliby pokonać kielczan. Nawet gdyby, tak jak on, zaprzedali dusze diabłu...

Gospodarze zagrali bez swojego najlepszego strzelca, przez wiele sezonów lewoskrzydłowego kieleckiego zespołu, Wojciecha Zydronia, który podczas sobotniego meczu w Zabrzu nieszczęśliwie uderzył głową w niezabezpieczony kaloryfer.

W odróżnieniu od większości ligowych spotkań w tym sezonie, kielczanie dobrze zaczęli mecz i w 6 minucie wygrywali 4:1. Widocznie było za łatwo, bo kolejnych kilka minut należało do gospodarzy, a po rzucie kolejnego byłego "scyzoryka", Mateusza Zaremby (pozostali byli kielczanie w składzie Pogoni to Bartosz Konitz i Filip Kliszczyk), Pogoń przegrywała już tylko jednym golem (5:6, 12 minuta). W dodatku w krótkim odstępie dwuminutowe kary dostało dwóch kielczan, najpierw Żeljko Musa, później Thorir Olafsson. Trudności znów zmobilizowały mistrzów Polski, którzy błyskawicznie odskoczyli na cztery bramki (7:11, 20 minuta), a od tego momentu powoli, acz systematycznie powiększali przewagę. W pierwszej połowie goście grali nieźle, choć zmarnowali za dużo sytuacji sam na sam z bramkarzem, nie wykorzystali też kilku kontrataków.

KONCERT CUPICIA

Na drugą połowę Wenta wymienił niemal wszystkich zawodników (pojawili się na boisku Uros Zorman, Michał Jurecki, Manuel Strlek, później Karol Bielecki, Kamil Buchcic i niedawny rekonwalescent Bartłomiej Tomczak), a swój koncert rozpoczął Ivan Cupić, który na boisko wyszedł już w pierwszej części, gdy karę odsiadywał Olafsson. Chorwat biegał do kontry, a w ataku pozycyjnym trafiał z takich pozycji, że nawet bramkarz Pogoni Szymon Ligarzewski, który przecież w piłkę ręczną gra wieki całe, był zdziwiony. - Kilka razy piłka mnie musnęła, ale za wiele to ja dziś nie pobroniłem. Jak gra się przeciwko takiemu zawodnikowi jak Cupić, to człowiek nigdy nie wie, co on wymyśli i gdzie rzuci - śmiał się popularny "Ligarz".

- Co oni grają z nim kontrę, to historia! Przy takiej grze w obronie i tak biegającym do kontry zawodniku, granie to przyjemność. Ale trzeba przyznać, że Cupić ma rękę od boga - zachwycał się Wojciech Zydroń.

W 52 minucie Cupiciowi nie spodobało się, że sędziowie wykluczyli go na dwie minuty, coś tam mruknął po chorwacku pod nosem, za co dostał kolejną karę. I co? I nic. Okres czterech minut osłabienia kielczanie wygrali 4:1... - Dla mnie to był smutny powrót do przeszłości - narzekał po końcowych gwizdkach Zaremba.

A po meczu parkiet zalała fala żądnych autografów i wspólnych zdjęć kibiców. - Jak widzę coś takiego, to się cieszę, że wróciłem do Polski, bo widać, że piłka ręczna zaczyna być popularna - mówił Karol Bielecki.

W sobotę o godzinie 17 w Hali Legionów mecz trzeciej kolejki Ligi Mistrzów, Vive Targi Kielce - Gorenje Velenje.

PO MECZU POWIEDZIELI

Mateusz Jachlewski, Vive Targi Kielce: - Pierwszy raz w tym sezonie przed ligowym meczem oglądaliśmy materiał wideo, to był mecz Pogoni w Płocku, więc na pewno nie zamierzaliśmy lekceważyć rywala. Mecz szybko się dla nas ułożył i potem w pełni go kontrolowaliśmy.

Sławomir Szmal, Vive Targi Kielce: - Pogoń ma całkiem dobrą drużynę i wielu doświadczonych zawodników, moim zdaniem to zespół na brązowy medal. Na pewno w dalszej fazie sezonu się rozegrają.

Mateusz Zaremba, Gaz-System Pogoń Szczecin, były gracz Vive Targi Kielce: - Dla mnie to był smutny powrót do przeszłości. Spodziewałem się, że zagramy lepiej, szczególnie w pierwszej połowie, i dłużej postawimy Kielcom opór. W przerwie w szatni się mobilizowaliśmy, ale Vive na drugą połowę wyszło świeżym składem i nic nie mogliśmy zrobić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie