Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarni kończyli w "dziesiątkę" i przegrali w Andrychowie 1:4

/dor/
W meczu zaległej, 17. kolejki trzeciej ligi Czarni Połaniec przegrali na wyjeździe z Beskidem Andrychów.

Tomasz Kiciński, trener Czarnych:

Tomasz Kiciński, trener Czarnych:

- Drużyna Beskidu była lepsza, ale muszę przyznać, że sędzia trochę nam przeszkadzał. Podjął kilka krzywdzących nas decyzji, dał kilka żółtych kartek, które spowodują osłabienie w kolejnym spotkaniu. Mieliśmy pod górkę, jeśli chodzi o sędziowanie.

Beskid Andrychów - Czarni Połaniec 4:1 (3:1)

Bramki: 1:0 Tomasz Moskała 13, 2:0 Przemysław Knapik 16, 2:1 Piotr Mazurkiewicz 25, 3:1 Knapik 41 z karnego, 4:1 Tomasz Kaczmarczyk 90.

Beskid: Kudłacik - Galos (65 Jarosz), Nahle, Kapera, Kaczmarczyk - Adamus, Jurczak, Rupa, Chowaniec - Knapik, Moskała (82 Wandzel).

Czarni: Walas 4 - Kosatka 3 (46’ Dyl 4), Pławski 4, Witek 4, Kabata 4 - Mazurkiewicz 0, Obierak 4, Cecot 4 (72’ Mikoda nie klas.), Skiba 4 - Kołodziej 4, Kamiński 5.

Kartki: czerwona: Mazurkiewicz (Czarni, 68 min., za niebezpieczne zagranie), żółte: Obierak, Kołodziej, Skiba (Czarni), Knapik (Beskid). Sędziował: Sebastian Widlarz z Wadowic. Widzów: 500.

Czarni przegrali ważny mecz w trudnej batalii o utrzymanie. Od 68 minuty grali w "dziesiątkę", mimo to starali się odwrócić losy spotkania, ale zostali skarceni w 90 minucie przez Tomasza Kaczmarczyka.

Jedyną bramkę dla Czarnych zdobył w 25 minucie Piotr Mazurkiewicz. Otrzymał prostopadłe podanie od Piotra Kamińskiego i w sytuacji sam na sam przelobował bramkarza gospodarzy. Tuż przed przerwą Beskid podwyższył na 3:1 po strzale z rzutu karnego Przemysława Knapika.

Drużyna z Połańca miała w tym spotkaniu kilka innych dogodnych sytuacji, ale zawiodła skuteczność. Między innymi w 37 minucie w sytuacji sam na sam znalazł się Piotr Kamiński, ale górą w tym pojedynku był bramkarz gospodarzy. Kopia tej sytuacji była w 61 minucie, ale tym razem Kamiński uderzył obok bramki.

- W końcówce, mimo gry w osłabieniu, próbowaliśmy odwrócić losy spotkania. Nie udało się, a gospodarze w ostatniej minucie zdobyli jeszcze czwartą bramkę. Beskid był lepszy, ale sędzia skrzywdził nas w kilku sytuacjach. Między innymi w 18 minucie, gdy faulowany był Kamil Kołodziej, powinien być rzut wolny dla nas, a arbiter ukarał Kamila żółtą kartkę - mówił zawiedziony trener Czarnych Tomasz Kiciński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie