Czarni Połaniec przegrali z Przebojem Wolbrom. Trener Kiciński: - W porażce pomógł nam sędzia

Przebój Wolbrom - Czarni Połaniec 3:1 (1:0), Bramki: 1:0 Rafał Piszczek 28, 2:0 Szymon Kiwacki 50, 2:1 Piotr Mazurkiewicz 54, 3:1 Tomasz Wdowik 80.

Przebój: D. Wiśniewski - Michalec, Ochman, Kiczyński, Wdowik - W. Wiśniewski (64 Wsół), Dynarek, Szymoniak (85 Grzesiak), Jarosz - Kiwacki (54 Majcherczyk), Piszczek (78 Kok).

Czarni: Brzostowicz 7 - Obierak 5, Jasiński 4 (64 Pławski 0), Witek 5, Kosatka 5 - Cecot 4 (46 Kamiński 4), Skiba 5, Mikoda 5, Kabata 5 - Mazurkiewicz 6, Kołodziej 5 (75 Dyl nie klas.).

Kartki: czerwona: Pławski (Czarni, 80 min., za drugą żółtą), żółte: Pławski (Czarni), Szymoniak, Dynarek (Przebój). Widzów: 150.

Jego podopieczni musieli przełknąć gorycz porażki, a każda strata punktów jeszcze bardziej komplikuje ich sytuację w tabeli. Czarni mogli jednak otworzyć wynik spotkania, ale Damian Skiba w 2 minucie w dogodnej sytuacji nie sięgnął piłki na polu karnym i gospodarze mogli odetchnąć z ulgą. W kolejnych minutach obydwie ekipy dochodziły do sytuacji strzeleckich, między innymi po uderzeniu Mirosława Kabaty bramkarz gospodarzy skierował piłkę obok słupka.

W 28 minucie Przebój prowadził już jednak 1:0, a gola po dobrze wyprowadzonym kontrataku strzelił Rafał Piszczek. - Od tego momentu sędzia zaczął kontrolować sytuację na boisku, wydał kilka bardzo krzywdzących nas decyzji - mówił Tomasz Kiciński, szkoleniowiec Czarnych.

Po przerwie gospodarze podwyższyli na 2:0. Kontaktową bramkę zdobył Piotr Mazurkiewicz, który wykorzystał sytuację sam na sam, i odżyły nadzieje na dobry wynik. W 80 minucie gospodarze, a konkretnie Tomasz Wdowik, postawili kropkę nad "i" i mogli się cieszyć z kompletu punktów. Rozbity zespół z Połańca, który miał dużo pretensji do arbitra, nie był już w stanie odwrócić losów tego spotkania, a nawet zdobyć drugiej bramki.