Czarni Połaniec - Partyzant Radoszyce 4:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Filip Krępa (samobójcza) 41, 1:1 Piotr Mazurkiewicz 51, 2:1 Maciej Witek 71, 3:1 Tomasz Wolan 88, 4:1 Piotr Kamiński 90+2.
Czarni: Brzostowicz 7 - Korona 7, Pydych 7, Witek 7, Krępa 7 -Cecot 7 (78. Kamiński 3), Obierak 7, T. Wolan 8, Skiba 7 (88. Meszek nie klas.) - M. Wolan 6 Ż (70. Dyl 3), Mazurkiewicz 7 Ż (85. Kabata nie klas.).
Partyzant: Zieliński - Gołuch Ż, Zagdan, Miśtal Ż Ż CZ 70, Prus-Niewiadomski (80.Nieszporek), Kabaniuk (55. Opara), Czarnecki, Morgaś,Papros (65. Nwachukwu) - Babin, Kopyciński.
Sędziował: Marcin Bąk z Kielc. Widzów: 100.
Po pierwszej połowie zanosiło się na niespodziankę. Goście prowadzili 1:0 po samobójczym trafieniu Filipa Krępy. Niefortunnie interweniował po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i skierował piłkę do własnej bramki.
Bracia Wolan wystąpili w roli głównej
Na drugą połowę Czarni wybiegli z mocnym postanowieniem poprawy i odwrócenia losów pojedynku. I szybko doprowadzili do wyrównania. Ten pierwszy gol gospodarzy to zasługa braci Wolan. Starszy Tomasz podał do Marcina, ten wycofał piłkę do Piotra Mazurkiewicza. Napastnik Czarnych uderzył mocno i piłka zatrzepotała w siatce.
Na drugą połowę piłkarze Partyzanta zostali w szatni
Na 2:1 podwyższył Maciej Witek, który popisał się ładnym strzałem głową po dośrodkowaniu Damiana Skiby z rzutu rożnego. Partyzant po przerwie grał bardzo słabo, był tłem dla Czarnych. -Moi zawodnicy zostali w szatni - przyznał Dariusz Wolny, trener zespołu z Radoszyc.
Od 70 minuty goście grali w dziesiątkę, bo drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Michał Miśtal. Podopieczni trenera Tomasza Kicińskiego w końcówce zdobyli jeszcze dwie bramki.
Jubilat też trafił, ważna bramka Kamińskiego
Na 3:1 podwyższył ładnym strzałem z 10 metrów Tomasz Wolan, który w sobotę obchodził 29 urodziny. A wynik spotkania w doliczonym czasie gry ustalił Piotr Kamiński, po dograniu Tomasza Wolana. -Cieszymy się, że Piotrek wreszcie trafił do siatki. Długo czekał na tę bramkę - mówił Zbigniew Kolera, kierownik drużyny Czarnych.
Zdaniem trenera
Tomasz Kiciński, Czarni: - Zagraliśmy różne połowy. Do przerwy przeszkadzał wiatr, brakowało też precyzji w decydujących momentach. W drugiej graliśmy agresywnie, zawodnicy w 100 procentach wykonali założenia taktyczne.
Dariusz Wolny, Partyzant: - Gospodarze byli lepsi, wygrali zasłużenie. My nie wyszliśmy na drugą połowę, zawodnicy zostali w szatni. Z naszej strony to było totalne dno. Mogę powiedzieć, że to było najsłabsze 45 minut w wykonaniu Partyzanta za mojej kadencji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?