Czarownice, scyzoryki, czyli... jak dobrze promować nasz region

Odbędzie się dziesiątki imprez, wiele koncertów, wystąpi kilkuset artystów - znakomita zabawa gwarantowana. Wszystko dlatego, że kto mógł, połączył siły: „Echo Dnia”, parę stowarzyszeń i fundacji, prezydent Kielc Wojciech Lubawski, marszałek województwa Adam Jarubas oraz kierowane przez nich urzędy. Dzięki temu odbywa się Budzenie Sienkiewki, wspólne kibicowanie piłkarzom ręcznym Vive Tauron Kielce, wiele innych festynów, zabaw, wystaw, a także... wielka impreza Festiwal Scyzoryki i spontaniczny zlot czarownic.

Przy okazji łączenia sił w celu przyciągnięcia do wspólnej zabawy jak największej grupy ludzi, wrócił odwieczny problem - jak promować nasz region. Niemal każdy w Polsce, kiedy słyszy, że jestem z Kielc, od razu mówi - scyzoryk. O czarownicach na Łysej Górze słyszało już o wiele mniej osób, ale to też znak rozpoznawczy naszego regionu. Niestety, oba te symbole mają sporo przeciwników. Ja uważam, że to wielki błąd - dlatego od lat wspólnie z Fundacją Scyzoryki organizujemy Scyzoryki Festiwal. W tym roku festiwal ma już formę ogólnopolską i z radością stwierdzam - nazwa przyciąga jak magnes. Wszyscy powinniśmy więc korzystać z legendy scyzoryka. Cieszę się, że do wielu imprez, które odbędą się w ten weekend, doszedł też spontaniczny zlot czarownic - mam nadzieję, że za rok, tak jak Festiwal Scyzoryki, zlot stanie się imprezą ogólnopolską i ściągnie do Kielc wielu uczestników i widzów. Mimo wielu uwag uważam, że powinniśmy te dwa symbole zgodnie wykorzystywać - jednak warto zwrócić uwagę na pewne kwestie.

Czarownice - całkowicie zgadzam się z profesorem Krzysztofem Brachą, który od lat zajmuje się tematyką świętokrzyskich mitów. Profesor mówi - czarownica tak, ale w świętokrzyskiej zapasce, bo jest nasza i piękna. Profesor krytykuje promowanie przez nasz region wizerunku wyglądu czarownicy z filmu o Harry’m Potterze. I trudno nie przyznać mu racji. Proponuję więc, by specjaliści od promocji w naszym województwie, z Regionalną Organizacją Turystyczną na czele, która chętnie sięga po skojarzenia z czarownicą i czarami, zbudowali jednolitą linię promocyjną regionu związaną z czarownicą, oczywiście tą świętokrzyską. Liczę, że przebrania na niedzielnym zlocie też będą głównie w świętokrzyskich barwach.

Scyzoryki, tak nazywają nas wszędzie w Polsce i powinniśmy to skojarzenie wykorzystać. Tym bardziej że nazwa ma zacne korzenie - wzięła się z tego, że w XVIII i XIX wieku nasz region był znany z produkcji broni białej, między innymi szabel. Nie ma się więc czego wstydzić.

Ważne, żeby wykorzystać wszelkie nasze atuty. Dwa wymienione na pewno nas wyróżniają i powinniśmy z nich korzystać.