Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czechy. Na słynnym praskim moście (zdjęcia)

Marzena Kądziela
CzechTourism
Ma ponad pół kilometra długości. Muzyka, jaką można usłyszeć przemierzając go, jest najwyższych lotów, a widoki na Pragę cudowne. To tylko nieliczne powody, dla których koniecznie trzeba wejść na Most Karola.

[galeria_glowna]
Na jednym z najstarszych kamiennych mostów w Europie zawsze jest tłoczno. Jeśli chcemy uniknąć tłumów, należałoby tu przyjść o świcie. Ale nie spotkamy wtedy muzyków grających jazz, artystów malarzy prezentujących swoje prace, rzeźbiarzy. Podobno prawo do występów i prezentacji mają wyłącznie artyści legitymujący się dyplomami wyższych uczelni.

Budowla o długości 516 m i szerokości 9,5 m to najczęściej odwiedzane przez turystów miejsce w Pradze. Stąd też, co widziałam, nadają swe relacje telewizyjne zagraniczni korespondenci. Nic dziwnego - z mostu Praga prezentuje się naprawdę ślicznie, trakt nad Wełtawą łączy bowiem dwie stare dzielnice: Malá Strana i Staré Mĕsto. Na wschodnim krańcu widnieje Staromiejska wieża mostowa, na której widnieją postaci cesarz Karola IV, jego syna Wacława IV oraz świętych Wita, Wojciech i Zygmunta. Na zachodniej stronie zaś mamy dwie wieże mostowe Malej Strany - pierwsza z XII wieku, druga z XV wieku. 17 łęków spoczywa na 15 filarach.

Nazwa Most Karola funkcjonuje od 1870 roku, wcześniej budowla zwana była Mostem Kamiennym lub Mostem Praskim. Do połowy XVIII wieku budowla wzniesiona w połowie XIV wieku była jedyną łączącą obydwa brzegi miasta.

Posągi świętych ustawiono tu w okresie baroku, jednak te obecne są ich kopiami, bowiem oryginały niszczały w nieodpowiednich dla nich warunkach atmosferycznych. Jednym ze świętych uwiecznionych na moście jest Jan Nepomucen, który według legendy został wrzucony do rzeki na rozkaz króla Wacława IV. Król ponoć był wściekły, gdyż Jan Nepomucen nie chciał wyjawić grzechów, jakie podczas spowiedzi zdradziła mu żona króla Zofia.

Przy ulicy Karlovej, która odchodzi od mostu w kierunku Starego Miasta, znajdziemy mnóstwo sklepików z pamiątkami, lalkami i , nie wiedzieć czemu, rosyjskimi matrioszkami. Ceny są jednak dość wygórowane. Możemy też oglądać budynek dawnego klasztoru i uniwersytetu jezuickiego, w którym mieści się czeska Biblioteka Narodowa.

Słucham muzyki granej przez jazzmanów i próbuję przecisnąć się przez tłum, by dotknąć figury świętego Jana Nepomucena. Legenda bowiem głosi, że każdy, kto to zrobi, wróci do Pragi. A ja bardzo chcę zobaczyć to przepiękne miasto raz jeszcze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie