Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czerwiec robotników. Pracownicy przemysłowi województwa kieleckiego wobec wydarzeń roku 1956 i 1976

Edyta Krężołek, Delegatura IPN w Kielcach
Mapa ilustrująca skalę strajków w 1976 r., sporządzona w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych.
Mapa ilustrująca skalę strajków w 1976 r., sporządzona w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. fot. AIPN
W czerwcu 1956 r. w Poznaniu wybuchł bunt społeczny. Mimo że protest robotników Zakładów im. Stalina miał podłoże ekonomiczne, ujawnił jednak ciążące Polakom kwestie natury społeczno-politycznej.

Wydarzenia w Poznaniu wywołały zainteresowanie społeczeństwa woj. kieleckiego i były szeroko komentowane. Ponieważ przekaz oficjalny uniemożliwiał zorientowanie się w prawdziwej sytuacji, wiedzę o przebiegu zdarzeń czerpano z zagranicznych rozgłośni radiowych nadających audycje w języku polskim czy też z informacji zasłyszanych od innych.
Wśród pierwszych komentarzy pojawiających się w środowisku robotników odnotowano głosy, iż:
„rozruchy w Poznaniu były złe, ponieważ zginęło dużo niewinnych ludzi, co wpłynęło ujemnie na opinię Polski na arenie międzynarodowej”.
Z drugiej strony robotnicy spodziewali się, że dojdzie do zmiany polityki rządu, a w związku z tym nastąpi poprawa warunków ich życia. Takie wyczekiwanie zauważalne było zwłaszcza wśród osób z najniższymi uposażeniami.
W związku z wydarzeniami w Poznaniu, m.in. w Fabryce Samochodów Ciężarowych w Starachowicach pojawiły się napisy:

„Niech żyją bohaterowie Poznania”,
„Chwała poległym bohaterom Poznania”,
„Niech żyją Polacy rodacy”,
„Precz z tyranią sowiecką”,
„Przygotować się do strajku”.

Robotnicy zatrudnieni w kopalniach „Majówka” i „Sztolnia” (pow. starachowicki) twierdzili natomiast, że:
„dobrze się zanosi, bo kopalnia popiera wypadki poznańskie i pierwsi zaczynają, to żądania nasze mogą być zrealizowane”.
Z kolei kamieniarze pracujący w Sitkówce koło Kielce mówili, że „tyle lat przeżyli, ale takiego rządu nie widzieli” oraz że nie są w stanie utrzymać swoich rodzin.
Wydaje się, że przynajmniej część robotników w Kieleckiem usiłowała wykorzystać sytuację polityczną, by walczyć o polepszenie warunków pracy i płacy. 28 czerwca 1956 r. ośmiu pracowników Przedsiębiorstwa Robót Kolejowych w Kunowie (pow. starachowicki) udało się do KC PZPR w celu „wyjednania podwyżki płac”.
W pierwszych dniach lipca zatrudnieni w dwóch kopalniach pow. starachowickiego zażądali przestrzegania sześciogodzinnego czasu pracy w soboty, zgodnie z obowiązującym wówczas zarządzeniem Ministerstwa Górnictwa. Zastrajkowali również robotnicy zatrudnieni w staszowskiej spółdzielni „Lech”, żądając podwyższenia zarobków.

Szerzej na temat wydarzeń 1956 i 1976 roku na Kielecczyźnie w artykule Edyty Krężołek z Delegatury IPN w Kielcach: Czerwiec Robotników

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie