Ważne
Mieczysław Lutczyk z żoną
Ważne
Pan Mieczysław Lutczyk na Igrzyskach Polonijnych wystąpi w czwartek w drużynie Kanady. Wkrótce więcej o niezwykłej historii Mieczysława Lutczyka
Dla Mieczysława Lutczyka przyjazd do Kielc jest powrotem w rodzinne strony. Urodził się w Ostojowie, koło Suchedniowa. - Byłem teraz w Ostojowie, choć mojego domu rodzinnego już nie ma, bo spłonął. Wtedy były chaty kryte strzechą, teraz zobaczyłem piękne wille, porządną szosę - mówi Mieczysław Lutczyk.
Od 60 lat mieszka w Kanadzie. Jego wojenne losy związane są z osobą generała Stanisława Maczka. To z nim przeszedł szlak z Polski, przez Węgry, Francję, Holandię aż do Anglii, gdzie został po wojnie. Podczas defilady zwycięstwa w Londynie stał z boku wraz z pilotami Dywizjonu 303, którzy zasłynęli w powietrznej walce o Londyn. Polacy nie zostali wtedy zaproszeni do defilady, bo nie chciał tego Józef Stalin.
- Chłopcy z dywizjonu zgrzytali zębami patrząc na to jak nas wtedy sprzedali. Zresztą my, pancerni też. Nie wiedzieliśmy co począć, kiedy dowiedzieliśmy się o Jałcie [zachodnie mocarstwa oddały Polskę pod strefę wpływów Związku Radzieckiego - red.]. Wtedy generał Maczek zdecydował, że będziemy walczyć do końca - mówi Mieczysław Lutczyk.
Nagrody i splendory spadły na pana Mieczysława długo po wojnie. Otrzymał order z rąk królowej brytyjskiej Elżbiety II, także Krzyż Walecznych. Dziś wiedzie spokojne życie. Mimo 94 lat czuje się dobrze. Ma wiele odznaczeń i tytułów. Przyjechał do Kielc powalczyć o kolejny medal w swojej kolekcji, tym razem olimpijski. To jego pierwsze igrzyska polonijne i jest ich najstarszym uczestnikiem. Jego recepta na długowieczność jest prosta. - Nie zażywam żadnych leków, nie cierpię tabletek. Jem tylko owoce, a żona mi robi przepyszny przecier z bananów, pomarańczy i innych cytrusów. To mi najlepiej smakuje - mówi Mieczysław Lutczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?