Poinformowali o tym, w poniedziałek, 5 października dyrektorzy placówki Andrzej Gruza i Adam Karolik.
Cała czwórka lekarzy została zdiagnozowana w niedzielę, 4 października po tym, jak wystąpiły u nich objawy typowe dla zakażenia koronawirusem. Jeden z medyków leży w izolatce w szpitalu. Stan trzech pozostałych jest na tyle stabilny, że przebywają w izolacji domowej.
- Lekarze demonstrowali objawy koronawirusa, przeziębieniowe i grypowe- mówi Adam Katolik, zastępca dyrektora szpitala w Ostrowcu Świętokrzyskim.- Ich stan obecnie nie budzi większego niepokoju, więc mamy nadzieję i czekamy, by wrócili do zdrowia i do pracy.
Choroba czterech lekarzy sparaliżowała jednak pracę Oddziału Wewnętrznego II, na którym obecnie przebywa 15 pacjentów. Obowiązki chorych musieli przejąć ich koledzy z innych oddziałów tym bardziej, że na tym oddziale funkcjonuje stacja dializ, która nie może zostać zamknięta.
- Oddział Wewnętrzny II wstrzymał przyjmowanie pacjentów. Skupiamy się na ochronie stacji dializ, bowiem pacjentów dializowanych nie można z braku miejsc odesłać do innych ośrodków. Muszą być leczeni tutaj- mówi Andrzej Gruza, dyrektor naczelny szpitala.- Dużym wysiłkiem i dużym obciążeniem czasowym ci lekarze, którzy są jeszcze zdrowi i mam nadzieję, że zostaną zdrowi, postarają się podtrzymać działalność stacji dializ.
Pacjenci, którzy leżą na zamkniętym oddziale nie zostaną wypisani do domów, będą nadal leczeni do skutku. Na razie żadna z tych osób nie ma objawów zakażenia koronawirusem, ale od wszystkich w poniedziałek, 5 października pobrano wymazy do testów. Próbki pobrano też od pozostałego personelu medycznego z Oddziału Wewnętrznego.
- Niestety, ci lekarze którzy są zdrowi, będą teraz pracować dzień i noc, bez schodzenia do domu. Tak będzie do chwili opuszczenie oddziału przez ostatniego pacjenta lub powrotu do pracy zakażonych lekarzy- dodaje Adam Karolik.- Mogę teraz tylko apelować do lekarzy pracujących w podstawowej opiece medycznej, bo walka z Covidem moim zdaniem jest bardzo nierówna. Szpital przejmuje na siebie cały ciężar, natomiast nie tylko w mojej ocenie, zaangażowanie w przychodniach ogranicza się do rozmów telefonicznych z pacjentami. Apeluję więc o pomoc szczególnie do tych lekarzy, którzy na początku epidemii wycofali się z pracy w szpitalu. Lekarz nie powinien bać się chorób, lekarz po to się uczył, aby walczyć z chorobami, a nie przed nimi uciekać. My nie mamy możliwości przesunięcia personelu z oddziału na oddział, ponieważ na wszystkich odczuwamy duże braki personelu.
Adam Karolik dodaje, że źródło zakażenia wirusem wśród lekarzy najprawdopodobniej pochodziło od jednego z dodatnich pacjentów, którzy w ostatnich dniach przewinęli się przez ostrowiecki szpital, zanim znaleziono dla nich miejsca w innych placówkach.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?