Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czterej bracia nadają siłę pacanowskiej piłce. Święta spędzą jak zawsze razem

Adam Ligiecki
Tomasz, Maciej, Jakub i Konrad (od lewej) - to nasz futbolowy klan Kopackich w pełnym majestacie, w barwach Zorzy Tempa Pacanów.
Tomasz, Maciej, Jakub i Konrad (od lewej) - to nasz futbolowy klan Kopackich w pełnym majestacie, w barwach Zorzy Tempa Pacanów. ARCHIWUM KLUBU
Po 15 latach mamy znów piłkarski klan na Ponidziu. Kiedyś czterej bracia Fetelowie w Grodzie Wiślica - teraz w drużynie Zorzy Tempa Pacanów występują czterej Kopaccy.

Tomasz, Maciej, Konrad i Jakub. Zodiakalny Wodnik, Byk, Koziorożec i Panna. Razem mają 101 lat, różnią się usposobieniem i charakterami, lecz na boisku jeden skoczyłby za drugiego w ogień.

Jak klan Kopackich spędzi święta Bożego Narodzenia? Tak jak co roku, w domu rodzinnym - z mamą Anną, która jest nauczycielką w Szkole Podstawowej w Zborowie. Wspólna wigilia, choinka, opłatek, kolędy- to piękna tradycja.

- Choinka u nas zawsze jest naturalna. Wolałabym skromne drzewko, ale chłopaki przynoszą takie... pod sufit - uśmiecha się mama. - Tak jest i w tym roku. Sami ubierają choinkę, zrobią to w piątek wieczorem.

Wieczerza wigilijna. Naturalnie razem, później Tomasz - jedyny żonaty w futbolowym klanie Kopackich - pojedzie na drugą wigilię; do rodziny żony. Potraw będzie około dwunastu, tradycyjne polskie dania. W kuchni króluje mama.
- Talentów kulinarnych... chłopcy za bardzo nie mają - śmieje się pani Ania. - Choć Kuba robi wspaniałe naleśniki. Potrawy wigilijne gotuję ja, oni pałaszują wszystko z ogromnym apetytem. Bardzo lubią pierogi, uszka z barszczem, a szczególnie krokiety. Bez krokietów nie wyobrażają sobie wigilii! - zdradziła nam mama piłkarzy.

Jak w każdym polskim domu, będzie łamanie się opłatkiem, świąteczne życzenia. Na pasterkę o północy pomaszerują do kościoła synowie; mamie po całodziennej krzątaninie należy się chwila oddechu. Kolędy? Tak, ale słuchane przez radio. Najbardziej lubią polskie klasyki: „Przybieżeli do Betlejem”, „Dzisiaj w Betlejem”, „Lulajże Jezuniu”.

Przed nami magiczny, świąteczny weekend, ale skoro piłka, to wróćmy na boisko. Pierwszy mecz w sezonie - i czterech Kopackich w pierwszej „jedenastce” Tempa! Takie rzeczy ogląda się niezwykle rzadko. Potem, głównie ze względu na kontuzje najmłodszego Kuby, którego prześladowały urazy, wychodzili we trójkę. Ale bez tercetu: Tomasz - Maciej - Konrad trudno sobie wyobrazić drużynę z Pacanowa.

- To prawda, to filary Tempa - potwierdza trener Lech Malczewski. - Tomek: kapitan i serce drużyny, snajper wyborowy. Maciek - otwarty, bezpośredni, asertywny. Kondziu - prawdziwy wojownik, ale i indywidualista. Kuba - przyszłość drużyny, często lubi mieć własne zdanie - szkoleniowiec charakteryzuje rodzinny kwartet, dodając: - To naturalne, że trzymają się razem, choć czasem, w ferworze walki na murawie... brat też potrafi krzyknąć na brata.

Tempo Pacanów miało bardzo dobrą pierwszą połowę sezonu 2016/2017. 28 punktów i czwarta lokata w tabeli grupy drugiej klasy A - to świetny wynik na półmetku. Z dużym wkładem klanu Kopackich. Teraz piłkarze mają przerwę zimową. Treningi wznowią pod koniec stycznia, w lutym seria sparingów. W marcu - ruszy wiosna w klasie A.

Sport Echo Dnia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie