MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Cztery lata więzienia dla Ryszarda Iwańczyka za spowodowanie śmiertelnego wypadku po alkoholu (zdjęcia)

Beata KWIECZKO, [email protected]
Ryszard Iwańczyk za spowodowanie śmiertelnego wypadku został skazany na cztery lata więzienia.
Ryszard Iwańczyk za spowodowanie śmiertelnego wypadku został skazany na cztery lata więzienia. Fot. Dawid Łukasik
Na cztery lata więzienia został skazany we wtorek Ryszard Iwańczyk, były prezes spółki ZPUE Holding z Włoszczowy, oskarżony o spowodowanie po alkoholu wypadku, w którym zginął 33-latek. Sąd zezwolił na publikację wizerunku i nazwiska oskarżonego.

Do tragedii doszło 11 marca tego roku. W podkieleckim Piekoszowie zderzyły się lexus i polonez. Jak się okazało, pierwszym z samochodów kierował 52-letni Ryszard Iwańczyk, wówczas prezes spółki ZPUE Holding z Włoszczowy. Po wypadku mężczyzna stracił pracę. Za kierownicą poloneza siedział 33-letni mężczyzna. Zginął na miejscu. Jadąca z nim żona trafiła do szpitala. Iwańczyk odmówił dmuchnięcia w alkomat. Pobrano mu krew do badania. Okazało się, że miał w niej 1,77 promila alkoholu. Przeprowadzono również badania krwi zmarłego kierowcy poloneza. Wykazały one, że 33-latek miał w organizmie około dwóch promili alkoholu.

Prokuratura oskarżyła Ryszarda Iwańczyka o to, że spowodował śmiertelny wypadek, będąc w stanie nietrzeźwości. Według śledczych, kierując autem nie dostosował techniki jazdy do warunków panujących na drodze, zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się z jadącym z przeciwka polonezem. Oskarżony przyznał się do winy. Jego proces toczył się przed Sądem Rejonowym w Kielcach. We wtorek został ogłoszony wyrok. - Sąd postanowił zezwolić na publikację wizerunku oraz nazwiska oskarżonego. Jest to osoba znana, a takie sprawy budzą zawsze zainteresowanie społeczeństwa - mówi sędzia Jan Klocek, prezes Sądu Rejonowego w Kielcach.

WYROK

Ryszard Iwańczyk został skazany na cztery lata więzienia i dziewięcioletni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. Były biznesmen musi też zapłacić 10 tysięcy złotych nawiązki na rzecz fundacji zajmującej się pomocą ofiarom wypadków oraz pokryć ponad dziewięć tysięcy kosztów postępowania sądowego.

- Z dowodów jasno wynika, że przyczyny wypadku leżały wyłącznie po stronie oskarżonego. Nie można w żaden sposób usprawiedliwić tego, że wsiadł za kierownicę w stanie nietrzeźwości. Przez to świadomie naraził na niebezpieczeństwo innych użytkowników i spowodował wypadek, w którym zginął młody człowiek - argumentowała sędzia Bożena Kotwa-Surowska podczas ogłoszenia wyroku.

Sąd wziął pod uwagę, że oskarżony przyznał się do winy i przeprosił rodzinę zmarłego. - Chęć naprawienia szkody działa na korzyść oskarżonego. Widać, że czuje się odpowiedzialny za to, co się stało. Próbuje pomagać rodzinie pokrzywdzonego, jednak to w żaden sposób nie zrekompensuje, ani nie zastąpi dziecku ojca - mówiła sędzia Kotwa-Surowska. 33-latek, który zginął w wypadku, osierocił 10-letniego syna.

NIE SĄ ZADOWOLENI

Ryszard Iwańczyk po spowodowaniu wypadku został tymczasowo aresztowany. We wtorek prosił sąd o uchylenie aresztu do czasu uprawomocnienia się wyroku. - Potrzebuję czasu na uregulowanie spraw rodzinnych i wizytę u lekarza - mówił łamiącym się głosem.
Jednak sąd uznał, że oskarżony po wyjściu na wolność może podjąć próby uchylenia się od kary, dlatego zdecydował o przedłużeniu aresztu na kolejne trzy miesiące.
Rodzina 33-latka obecna w sądzie podczas ogłoszenia wyroku, nie była zadowolona z wysokości kary. - Uważam, że wyrok jest zbyt łagodny. Straciliśmy syna i teraz na stare lata nie będzie miał nam kto pomagać - mówiła matka 33-latka, zaznaczając, że być może będzie się odwoływać od wtorkowego wyroku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie