Cztery małe araby urodziły się w Michałowie (zdjęcia)

[galeria_glowna]
Na świat przyszły 3 ogierki i jedna kobyłka. Wszystkie maluchy urodziły się bez problemu wciągu kilku minut, ale jedno małe ma lekko skrzywioną główkę. - Źle ułożyło się w łonie matki ale w ciągu kilku dni szyja się naciągnie i wróci do prawidłowego stanu - mówi Jerzy Białobok, dyrektor Stadniny Koni w Michałowie.

Po dobie życia każde źrebię jest ważone, a po trzech dniach może wychodzić na spacery razem z mamą. Wciągu roku otrzyma imię, które powinno nawiązywać u klaczki do imienia matki, a u ogierka do ojca oraz zaczynać się na tę samą literę. Na przykład córka Pustynnej Tarczy ma na imię Pustynna Rosa.
Obecnie w stadninie 88 klaczy spodziewa się potomstwa, które urodzi się w kolejnych miesiącach do maja. Klacze w ciąży codziennie są wyprowadzane na wybieg na co najmniej godzinę, ponieważ muszą się gimnastykować dla zdrowia swojego i dziecka.

Jeszcze w tym tygodniu stadninę opuści 15 wałachów. Zostały sprzedane do Niemiec, gdzie trafią do prywatnych osób i szkółek jeździeckich. Nabywcy za jedno zwierzę zapłacili po 6-7 tysięcy złotych.