- Ludzie wzywają nas, ponieważ czujniki czadu, jakie mają w domach, zaczynają sygnalizować, że coś jest nie w porządku. Oczywiście reagujemy na wszystkie wezwania. Cieszy fakt, że prowadzona przez nas już drugi rok kampania informacyjna przynosi efekty - coraz więcej osób kupuje czujniki czadu. Są niedrogie, a mogą uratować życie. Bo tlenek węgla jest bezbarwny i bezwonny. Dlatego nazywa się go „cichym zabójcą” - wyjaśnia młodszy brygadier Michał Ślusarczyk ze skarżyskiej komendy Państwowej Straży Pożarnej.
Co ciekawe, najczęściej czujniki alarmują o tym, że... rozładowuje się bateria. - Wtedy wydają sygnał. Producenci często dają kilkuletnią gwarancję na ten sprzęt, ale chodzi o sensor czadu, baterię trzeba zmieniać przynajmniej raz w roku - apeluje brygadier Ślusarczyk.
Zimą częściej niż zwykle dochodzi też do zapalenia się sadzy w kominach. Ostatnio taki przypadek miał miejsce w Suchedniowie. - Jeśli przewód kominowy jest stary, w złym stanie, od sadzy często zajmuje się więźba dachowa, a stamtąd blisko do tragedii. Pamiętajmy, by dla własnego bezpieczeństwa przynajmniej dwa razy do roku wezwać kominiarza, który wyczyści kominy. Sadza powstaje też, kiedy używa się pieca niezgodnie z instrukcją, najczęściej ustawiając zbyt niską temperaturę - radzi strażak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?