Lubrzanka Kajetanów – Naprzód Jędrzejów 1:2 (1:1)
Bramki: 1:0 Michał Bracha 20 z karnego, 1:1 Piotr Maniara 37, 1:2 Robert Szymański 72.
Lubrzanka: Żyła – Bożęcki, Zawierucha, Kozubek, Zwierzyński – Gajos, Foks, Bęben, Orliński (55. Kumor) – M. Bracha, Czeneszkow.
Naprzód: Pałaszewski – Maciejewski (67. Szymański), Puchrowicz, Szymoniak, Kaczmarek – Kowalczyk, Osiński, Pawłowski, F. Nawrot (89. Kasza) – Maniara (67. Czarnecki), Fryc (80. Gilewski).
Sędziował: Mateusz Kowalski.
Główną rolę w tym spotkaniu odegrały trudne warunki na płycie boiska po opadach deszczu. - Dla nas to spotkanie okazało się pechowe. Karny był ewidentny, gracz przeciwnika dotknął piłkę ręką, Michał Bracha wykorzystał „jedenastkę” i objęliśmy prowadzenie. Straciliśmy gola na 1:1 po naszym błędzie. Po zmianie stron próbowaliśmy zdobyć zwycięską bramkę, ale musieliśmy ograniczyć się głównie do posyłania górnych piłek do naszych napastników, co było przysłowiową wodą na młyn dla gości. Straciliśmy gola, taka jest piłka, wygrywa ten, kto strzeli ich więcej – mówił Dariusz Kozubek, grający szkoleniowiec Lubrzanki.
- Warunki ciężkie, boisko grząskie, tak naprawdę rządził na nim przypadek. To był mecz walki, wykazaliśmy więcej atutów i lepiej dostosowaliśmy się do stanu płyty, na jakiej przyszło nam grać. Po przerwie mogliśmy pokusić się o jedną bramkę więcej, ale i tak cieszymy się z tego zwycięstwa – przyznał Janusz Cieślak, trener Naprzodu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?