W niedzielę kielczanki doznały nieznacznych porażek z mistrzami Ukrainy (Karpaty Użgorod) i Słowacji (Iuventa Michalovce). W poniedziałek grały z dwoma zespołami nowosądeckimi - pierwszoligową Dwójką i ekstraklasową Olimpią-Beskidem.
Do szerokiego grona kontuzjowanych zawodniczek naszego zespołu doszła obrotowa Karolina Mochocka, która ma drobne problemy z barkiem i trener Tomasz Popowicz nie chciał wpuszczać jej na boisko, nie wiedząc, co jej dolega.
Na mecz z Dwójką nasze zawodniczki wyszły mocno zestresowane.
- Zespół z Nowego Sącza będzie naszym rywalem w pierwszej lidze, więc trzeba było to spotkanie wygrać. To mocno usztywniło nasze zawodniczki. Ale udało się wygrać jednym golem, mimo że długo prowadziły rywalki. Zadecydowało nasze dobre przygotowanie fizyczne, w 45 minucie doprowadziliśmy do remisu, potem Dwójka pękła, mogliśmy wygrać wyżej - opowiadał Tomasz Popowicz.
- W meczu z Beskidem z kolei zabrakło sił, bo graliśmy czwarty mecz w ciągu dwóch dni. Olimpia niedługo startuje w rozgrywkach Superligi, więc górowała nad nami - dodał szkoleniowiec kielczanek.
Być może za dwa tygodnie Korona Handball zagra jeszcze na turnieju w Płocku, gdzie zmierzy się z innymi zespołami pierwszoligowymi, ale jeszcze nie jest to potwierdzone.
Korona Handball Kielce - Dwójka Nowy Sącz 25:24 (10:12).
Korona Handball Kielce - Olimpia-Beskid Nowy Sącz 18:29 (10:15).
Korona Handball: Hibner, Sala, Kos - Czubaj 3, 4, Bortnowska 2, 0, Giser -, 1, Kędzior 1, 2, Młynarska 2, 5, Pinda 6, 1, Hynek 3, 1, Skowrońska 2, 2, Rosińska 6, 2.
WSZYSTKO o piłce ręcznej w Świętokrzyskiem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?