Jacka Kowalczyka, dyrektora Wydziału Kultury i Promocji Urzędu Marszałkowskiego, interesowało, dlaczego miasto nie jest zainteresowane remontem placu przed Muzeum Narodowym. - Dwa lata temu wspólnie opracowaliśmy koncepcję zagospodarowania całości, ale potem muzeum wyłączono z projektowania i dzisiaj trwają prace tylko na placu Najświętszej Marii Panny - mówił.
Przypomniał radnym, że po ich zakończeniu różnica poziomów między oboma placami będzie sięgać 60 cm. - To jeden aspekt. Czy wyobrażacie sobie zniszczenia, kiedy na plac przed muzeum zacznie jeździć tędy ciężki sprzęt? To wyrzucanie pieniędzy w błoto. Bo chociaż teraz nie ma pieniędzy, dziedziniec musi zostać i zostanie wyremontowany.
Ponieważ Urząd Marszałkowski, który wspólnie z ministrem kultury prowadzi Muzeum Narodowe, nie ma pieniędzy na przeprowadzenie remontu placu przed pałacem, nie zrobi tego także Urząd Miejski, uznano, że najprościej będzie zostawić w obecnym stanie przejazd koło budynku Caritasu.
Pomysł nie podoba się jednak Piotrowi Wójcikowi, dyrektorowi Miejskiego Zarządu Dróg, który ma omówić szczegóły z dyrektorem Kowalczykiem. - Remont placu to projekt współfinansowany przez Unię i możliwość odstępstwa w jego realizacji jest minimalna - wyjaśnia. - Te projekty są bardzo szczegółowo rozliczane, jeśli zdecydujemy się na odstępstwa, np. niepełną realizację, będziemy musieli zwracać pieniądze.
Dyrektor uspokaja: - Ciężki sprzęt nie zniszczy nowej nawierzchni, jeśli kursów nie będzie dużo. Można też wykorzystać wyjazd od strony ul. Zamkowej. Różnica poziomów między placami zostanie tymczasowo zniwelowana, więc wjazd na dziedziniec od strony centrum miasta będzie.
To, że oba place będą wyglądały co najmniej dziwnie po tym remoncie, to inna sprawa. Turyści i mieszkańcy Kielc będą widzieli, gdzie przebiega granica między tym co miejskie i marszałkowskie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?