Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy dzieci w przedszkolu są bezpieczne?

Kinga ANIOŁ
Drzwi przedszkola przy ulicy Astronautów są zamknięte, dla bezpieczeństwa dzieci.
Drzwi przedszkola przy ulicy Astronautów są zamknięte, dla bezpieczeństwa dzieci. D. Łukasik
- Weszłam do przedszkola, wywołałam z sali moje dziecko, ubrałam je w szatni i poszłam z nim do domu. Opiekunki nawet nie zwróciły na to uwagi. Jestem zszokowana - zadzwoniła do redakcji "Echa Dnia" matka kilkuletniego dziecka.

Kobieta podkreśla ogromną różnicę między źle a dobrze pilnowanymi placówkami, które jej zdaniem w Kielcach także są. Jako przykład bezpiecznych podaje Żłobek Samorządowy numer 13 przy ulicy Romualda oraz Przedszkole Samorządowe numer 43 przy Astronautów w Kielcach.

Anna Panek, dyrektor przedszkola przy Astronautów tłumaczy, że to nic nadzwyczajnego, po prostu przestrzegane są zasady bezpieczeństwa. - Rozmawiamy z rodzicami, aby dokładnie domykali drzwi, kiedy wychodzą, żeby nikt nieproszony nie mógł wejść. Jeśli ktoś dzwoni, przedstawia się. Rodziców znamy, a jeżeli chcą, by ktoś inny odebrał ich pociechę, piszą upoważnienie, na którym jest numer dowodu - zapewnia.

Natomiast zdaniem czytelniczki bezpiecznie nie jest w Przedszkolu Samorządowym nr 33 przy Romualda oraz Żłobku Samorządowym nr 5 przy Piekoszowskiej.

- Dziwię się, to pierwszy sygnał, jaki otrzymuję, że w naszej placówce nie jest bezpiecznie. Spotkałam się raczej z niezadowoleniem rodziców, kiedy nie wydaliśmy dziecka na przykład cioci, która nie była do tego upoważniona na piśmie - twierdzi Marianna Konecka, dyrektor Przedszkola nr 33. Uważa, że brak domofonu na drzwiach zewnętrznych nie znaczy, że dzieci są źle pilnowane.

- Przedszkole jest zamknięte od dziewiątej do jedenastej trzydzieści, później byłoby to trudne, bo dzieci są odbierane. Zapewniam jednak, że dzieci są w naszym przedszkolu bezpieczne - zapewnia Konecka.

Tymczasem Ewa Jakubczak, kierownik Żłobka nr 5 jest zadania, że w tej placówce domofon jest potrzebny. - Mam już dwie oferty, ale do żłobka są cztery wejścia, więc łączny koszt wyniesie trzy i pół tysiąca. W tym roku raczej nie uda się założyć domofonów - ubolewa.

Dodaje, że drzwi wejściowe są otwarte w godzinach, kiedy rodzice odbierają dzieci. - Ale dzieci są w zamkniętych salach, do których nie wchodzą nawet rodzice. Kiedy przychodzi ktoś upoważniony do odbioru, prosimy o dowód tożsamości. Nasi wychowankowie są bezpieczni - zapewnia kierownik Żłobka nr 5.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie