W 21 kolejce ekstraklasy.
W 21 kolejce ekstraklasy.
PIĄTEK. GKS Bełchatów - Górnik Zabrze (godzina 17.45), Polonia Warszawa - Lech Poznań (20.), SOBOTA Ruch Chorzów - Polonia Bytom (14.45), Cracovia Kraków - Lechia Gdańsk (17.), Legia Warszawa - Zagłębie Lubin (18.15), Śląsk Wrocław - Widzew Łódź (19.15), NIEDZIELA. Korona Kielce - Wisła Kraków (16.45.), Jagiellonia Białystok - Arka Gdynia (17.15).
Relacja live z meczu Korona Kielce - Wisła Kraków od godziny 16.30
Korona zmierzy się w niedzielę na Arenie Kielc z Wisłą Kraków - liderem rozgrywek, któremu praktycznie tylko cud mógłby odebrać w tym sezonie tytuł (ma 8 punktów przewagi nad drugą w tabeli Jagiellonią Białystok). Ale Korona pod wodzą Marcina Sasala potrafi grać z tą drużyną. W minionym sezonie upokorzyła "Białą Gwiazdę" najbardziej jak było można. Wygrała w Krakowie i jak się potem okazało, to były punkty, które zabrały wiślakom mistrzostwo.
Ostatnie dni wokół Korony znów były burzliwe, bo po porażce z Polonią Warszawa w Kielcach 1:3, we wtorek do dyspozycji zarządu oddał się trener Sasal. Drużynie nie wyszedł mecz, który miał być przełamaniem, więc gdy trener Sasal podjął taką decyzję, a w dodatku wziął dzień urlopu, od razu pojawiły się spekulacje. I dopiero w środę, po spotkaniu z występującym w roli właściciela klubu - prezydentem Kielc Wojciechem Lubawskim, prezes Tomasz Chojnowski ogłosił, że trener zostaje, a zarząd chce, by wypełnił kontrakt.
Ten kredyt zaufania musiał podziałać mobilizująco na Sasala i przed walką z pretendentem do tytułu powinny wstąpić w niego nowe siły. Ciekawe tylko, czy jednoznaczne stanowisko włodarzy klubu zdopinguje też piłkarzy.
POPRACUJĄ NAD DYNAMIKĄ
- Musimy popracować nad dynamiką i motoryką, nad indywidualnymi błędami, które popełniamy na wiosnę, bo to wszystko szwankuje. Ja w dalszym ciągu uważam, że Korona to zespół, które w tej lidze może wygrać z każdym. Jesteśmy w kryzysie, ale on przecież musi się skończyć - tłumaczy szkoleniowiec.
KIBICE PAMIĘTAJĄ
Mimo słabych na wiosnę wyników, trener Sasal wciąż ma mocne poparcie zarządu i kieleckich kibiców. Kibiców także dlatego, że 30 kwietnia 2010 roku wspólnie z zespołem sprawił im olbrzymią radość, pokonując na stadionie Suche Stawy w Krakowie znienawidzoną przecież w Kielcach "Białą Gwiazdę. Kielczanie wygrali 1:0, w dodatku po bardzo dobrej i mądrej grze, i golu Jacka Kiełba. Konsekwencje dla Wisły były wtedy opłakane. Nie dość, że jako gospodarz przegrał z Koroną po raz pierwszy w historii, to jeszcze, jak się potem okazało, trzech punktów straconych z naszą drużyną, zabrakło jej do zdobycia mistrzostwa Polski.
Kibice pamiętają też, że jesienią w tym sezonie, a konkretnie 17 września, Korona prowadzona przez Sasala znów dała Wiśle niezłego pstryczka w nos, remisując z nią 2:2 w pierwszym oficjalnym meczu na wyremontowanym stadionie przy ulicy Reymonta. I też zaprezentowała się świetnie, a wszystko to w obecności 18.000 widzów.
- No tak. Z Wisłą jeszcze nie przegrałem. Mam nadzieję, że dobrą passę z tą drużyną uda nam się w niedzielę podtrzymać - mówi z nadzieją szkoleniowiec.
Koronie na wiosnę nie idzie, ale gdyby w niedzielę karta się odwróciła i na oczach całej Polski (transmisja w Canal+) ograła "Białą Gwiazdę", to trener Sasal mógłby już spać spokojnie nie tylko dlatego, że utrzymanie byłoby praktycznie na wyciągnięcie ręki. Bo ogranie Wisły to w Kielcach coś znacznie więcej, niż tylko trzy ligowe punkty.... To prawie jak mistrzostwo Polski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?