Czy Platforma Obywatelska chce się pozbyć Michała Okły?

Wybory coraz bliżej, partie odsłaniają karty i prezentują swoich kandydatów. Niedawno poznaliśmy osoby, które świętokrzyska Platforma Obywatelska rekomenduje do Senatu. Nie wszystkie. W centrum i na południu regionu startują wojewoda Bożentyna Pałka - Koruba i Andrzej Zoch. Kto powalczy o mandat na północy województwa? Mogłoby się wydawać, że sprawa jest jasna. Skarżyski lekarz, Michal Okła, dwukrotnie wygrywał wybory. Właśnie kończy drugą kadencję. Dlaczego partia nie postawiła jeszcze na pewniaka?

Premier zdecyduje

Marzena Okła - Drewnowicz, skarżyska posłanka i szefowa regionalnych struktur Platformy wyjaśnia, że senator rekomendacji jeszcze nie dostał, bo nie mógł. - Władze centralne partii pozostawiły sobie prawo jej udzielenia. Zadecyduje premier. W wielu regionach kraju jest podobna sytuacja. Sprawa wyjaśni się w najbliższych dniach. W dodatku nadal prowadzimy rozmowy z Polskim Stronnictwem Ludowym, by wystawić wspólnego kandydata - mówi.

Marzena Okła - Drewnowicz uznaje Michała Okłę za pewniaka. On sam przekonuje, że ma pełną rekomendację świętokrzyskich struktur PO i deklaruje chęć ubiegania się o trzecią kadencję w Senacie. Czy dostanie taką szansę?

Okła kontra Okła

Michał Okła jeszcze kilka lat temu wraz ze swoim kolegą, posłem Krzysztofem Grzegorkiem, dyktował warunki w świętokrzyskiej Platformie. Świeżo upieczona posłanka Marzena Okła - Drewnowicz nie wydawała się być zagrożeniem. Od tego czasu partią targały konflikty. Szerokim echem odbiła się sprawa korupcyjnych zarzutów wobec posła Grzegorka, a to musiało rzutować na zaufanie do kojarzonego z nim Michała Okły. Głośno było o konflikcie między Marzeną Okłą i Michałem Okłą. Władze PO postawiły na młodą parlamentarzystkę. W efekcie szeregi partii oczyszczono z większości działaczy popierających senatora i jego opcję. Najwyraźniej widać to było w Skarżysku. Zwolennicy frakcji "doktorów" odeszli w polityczny niebyt lub zmienili organizacje. Władzę w partii przejęli najbliżsi współpracownicy marzeny Okły - Drewnowicz, w tym Jan Maćkowiak, którego przeciwnicy starali się wcześniej wyrzucić z Platformy.

Próba sił

Michał Okła był jednym z nielicznych, którzy przetrwali polityczną zmianę warty. Ocalił go mandat senatora i ugodowa postawa. Fakt, że do dziś nie został oficjalnym kandydatem partii w jesiennych wyborach wiele mówi. Wiele osób uważa, że świętokrzyscy platformersi chcą skarżyskiego polityka odesłać na emeryturę. - Absolutnie nie jest tak, żebyśmy chcieli się pozbyć pana senatora. Jest kluczową osobą do kandydowania - dementuje Marzena Okła - Drewnowicz. Tymczasem mówi się, że zamiast niego partia może wystawić Jana Maćkowiaka, również skarżyszczanina. Nie jest dla nikogo tajemnicą, że między obu panami panują stosunki oględnie mówiąc, lodowate. Wiele więc wskazuje, że w świętokrzyskiej PO nastąpiła ostateczna próba sił.

Co powie Donald?

Władze partii są w kropce. W bastionie Prawa i Sprawiedliwości, za jaki jest uznawane świętokrzyskie, każdy mandat jest na wagę złota. A doświadczenie wskazuje, że Michał Okła mógłby go stosunkowo łatwo zapewnić. Z drugiej strony, szefowie Platformy zaufali posłance. To, że senator jako jedyny w województwie nie dostał jeszcze oficjalnego poparcia, na które miał największe prawo liczyć, daje do myślenia. Senator Okła na temat sytuacji, w jakiej się znalazł, mówi zdawkowo - to wewnątrzpartyjne sprawy. Zapowiada, że dziś będzie rozmawiał z premierem Donaldem Tuskiem.