- Wszyscy jesteśmy winni pamięć o Katyniu zarówno tym, którzy zostali wymordowani przez NKWD 70 lat temu, jak i tym tragicznie zmarłym przed tygodniem - powiedział celebrujący mszę biskup pomocniczy diecezji sandomierskiej ksiądz Marian Frankowski.
CZY TA RANA SIĘ ZABLIŹNI?
Uczestnicy mszy przeszli następnie przed pomnik Świętokrzyskiej Golgoty Wschodu w Hucie Szklanej. Przed pomnikiem, który 11 lat temu powstał z inicjatywy kapelana Rodzin Katyńskich księdza Zdzisława Peszkowskiego, stanęły poczty sztandarowe oraz kompanie honorowe wojska i policji. Przy dźwiękach Mazurka Dąbrowskiego do połowy masztu wciągnięto flagę państwową.
Po krótkiej modlitwie za poległych marszałek Adam Jarubas przypomniał słowa, które w Katyniu miał wypowiedzieć prezydent Lech Kaczyński - o polskim oczekiwaniu, by katyńska rana mogła się wreszcie zabliźnić. Wicewojewoda Piotr Żołądek powiedział, że trudno zrozumieć, dlaczego ziemia katyńska pochłonęła te osoby, które jechały złożyć hołd pomordowanym.
MINUTA CISZY
W krótkim wystąpieniu tragedię Katynia przypomniała prezes kieleckiej Rodziny Katyńskiej Anna Łakomiec i prezes kieleckiej Rodziny Policyjnej 1939 Grażyna Szkonter. Uczestnicy uroczystości minutą ciszy uczcili pamięć pomordowanych 70 lat temu w Katyniu Polaków, a także ofiar katastrofy lotniczej. Apel poległych odczytał kapitan Tomasz Oracz.
Po salwie honorowej przed pomnikiem wieńce złożyli przedstawiciele władz samorządowych województwa, miast i gmin, rektorzy wyższych uczelni, kombatanci, policjanci, wojsko, strażacy, leśnicy, młodzież.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?