Staszowscy lekarze mają pełne ręce roboty. Regionem zawładnęła grypa, która z każdym dniem wciąż się nasila. W miejscowych szkołach ławki świecą pustkami. Na lekcje nie uczęszcza nawet 30 procent dzieci!
- Jest ogromna liczba wezwań do chorych. Pomocą ambulatoryjną objęliśmy chyba cały powiat. Najwięcej wyjazdów jest do dzieci, ale także dorosłych grypa nie ominęła. Jest to specyficzny wirus, ponieważ nie działają na niego środki dostępne w aptekach. Objawia się bardzo wysoką gorączką oraz bólami brzucha. Tylko w niedzielę na oddziale dziecięcym przyjęliśmy ponad 100 pacjentów - informuje Artur Fijałkowski, ordynator oddziału ratownictwa staszowskiego szpitala.
W miejscowych szkołach ławki świecą pustkami. Nieobecnych jest nawet 30 proc. uczniów. Roman Skałbania, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1, mówi, że w klasach nie ma nawet 10-12 dzieci. Podobna sytuacja ma miejsce w Zespole Szkół nr 2. - Zajęcia są prowadzone, jednak nieobecnych jest do 20-30 procent dzieci. Wśród nauczycieli mamy tylko jednego chorego na grypę - zaznacza dyrektor Jan Gromniak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
