27- letni obywatel Ukrainy leży w izolatce i czuje się dobrze, nie gorączkuje. - Chory miał objawy grypy i zgłosił się do naszego szpitala - informuje Mirosława Gontarek - Modras, były zastępca ordynatora oddziału zakaźnego, lekarz dyżurny. - Ma infekcję wirusową, ale to jaki rodzaj wirusa go zaatakował, czy jest to świńska grypa będzie dopiero wiadomo w przyszłym tygodniu. Wtedy będą znane wyniki badań. Nie ma co rozsiewać paniki, bo nic nie zostało potwierdzone. Lekarka nie umie powiedzieć jak długo odwiedziny będą wstrzymane.
Chorzy przechadzający się szpitalnym korytarzem na oddziale zakaźnym są rozczarowani tym, że nikt ich w weekend nie odwiedzi. - Trzeba się będzie z tym pogodzić, bo nie wyjścia, ale to przykre - mówi pan Ryszard, który od rana oczekiwał na żonę. - Słyszeliśmy, że ten Ukrainiec pracował w Kielcach, może był kogoś odwiedzić i stamtąd przywiózł wirusa. Żeby tylko się nie rozprzestrzenił, a najlepiej by było jakby się okazało, że to nie świńska, tylko normalna grypa.
Szpitalnych drzwi broni ochroniarz. - Nikt nie może wejść, dla bezpieczeństwa - tłumaczy. - Ale po tym jak dowiaduje się, że mamy zgodę na rozmowę od dyrektora szpitala Jana Gierady wpuszcza nas do gabinetu lekarza dyżurującego znajdującego się na pierwszym piętrze.
A przed szpitalem stoją bliscy, którzy przyjechali w odwiedziny do chorych. - Nic nie wiedziałam, że zastanę taką sytuację - mówi rozżalona pani Halina, która przyjechała do brata z Mniowa. Bratu wszczepili żółtaczkę, odwiedzam go regularnie, ale jak nie będę mogła wejść do środka, to może chociaż brat podejdzie na chwilę do okna. Słyszałam o tym chorym z Ukrainy, bardzo boję się świńskiej grypy. Mam nadzieję, że nie będzie żadnej epidemii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?