Czyja zasługa, a czyja wina? Prezydenci Skarżyska-Kamiennej i byli marszałkowie województwa odpowiadają działaczom Prawa i Sprawiedliwości

Odwieczny spór obu stron polskiej sceny politycznej dotyczący tego, czyją zasługą są inwestycje infrastrukturalne, w Skarżysku-Kamiennej przybrała ostatnio na sile. Punktem zapalnym było dwukrotne pominięcie Skarżyska-Kamiennej w rozdziale pieniędzy z Rządowego Programu Funduszu Inwestycji Lokalnych.

W efekcie nastąpiło przerzucanie się winą przez obie strony i w zeszłym tygodniu politycy Prawa i Sprawiedliwości przekonywali, że wina nie leży po ich stronie, ale zasługi już jak najbardziej. O tej konferencji pisaliśmy tutaj.

Dziś z ripostą wystąpili politycy przeciwnej strony. Do Skarżyska przyjechał europoseł Adam Jarubas, szef Polskiego Stronnictwa Ludowego w regionie, wcześniej przez dwanaście lata marszałek województwa świętokrzyskiego. Towarzyszyli mu Jan Maćkowiak z Platformy Obywatelskiej, wicemarszałek województwa świętokrzyskiego w poprzedniej kadencji samorządowej, obecnie radny sejmiku oraz prezydent Skarżyska Konrad Krönig i jego zastępca Andrzej Brzeziński.

– Członkowie Prawa i Sprawiedliwości pozwolili sobie w negatywnym świetle przedstawić efekty naszej pracy na przestrzeni ostatnich kilku lat, także w poprzedniej kadencji. A prawda jest taka, że prawie wszystkie inwestycje realizowane teraz zostały zaklepane jeszcze w poprzedniej kadencji. Nie są zasługą obecnego zarządu województwa, ponieważ zapoczątkowane były w poprzedniej. Mówię chociażby o złożeniu wniosków. Szanujemy wkład naszych kolegów z PiS, cieszymy się, że są gotowi kontynuować naszą pracę, ale nie możemy pozwolić na to, aby przypisywali sobie coś, co my wymyśliliśmy, coś, nad czym my pracowaliśmy. Obecnie i w następnych latach na terenie Skarżyska będą realizowane inwestycje za 140 milionów złotych i to jest efekt sześciu lat mojej pracy, mojego zastępcy i obu marszałków. Nikt normalny, kto zna się na procesach inwestycyjnych, nie uwierzy, że to wszystko da się zrobić w dwa lata. My nad tym pracowaliśmy przez dwie kadencje – powiedział prezydent Krönig.

O jakie inwestycje chodzi, mówił zastępca rezydenta miasta Andrzej Brzeziński.

– Inwestycje, o których mowa, to modernizacja oświetlenia ulicznego, rewitalizacja osiedli Zachodnie i Dolna Kamienna, inwestycje w termomodernizację i efektywne wykorzystanie energii, budowa zintegrowanego systemu komunikacyjnego wraz z budową wiaduktu. Warto wspomnieć o ważnej inwestycji, która się niedługo rozpocznie, czyli o budowie tunelu pod torami. Prace nad tą inwestycją trwały długo i choć gmina nie jest bezpośrednim inwestorem, to nasze zasługi oraz zarządu województwa są nie do przecenienia. To samo dotyczy remontu dworca kolejowego – powiedział.

Adam Jarubas nie mógł nie zgodzić się z przedmówcami.

– Historia województwa świętokrzyskiego nie rozpoczęła się w grudniu 2018 roku, kiedy to PiS objął władzę w sejmiku, ale zdecydowanie wcześniej. Chcę potwierdzić, że wnioski na dziś realizowane inwestycje w Skarżysku były złożone zdecydowanie wcześniej. Ocenione zostały bardzo wysoko i dlatego fundusze zostały przyznane dla Skarżyska. Dziś PiS oszczędnie gospodaruje prawdą. Niestety Rządowy Programu Fundusz Inwestycji Lokalnych był dzielony w niewłaściwy sposób. W naborach, gdzie są jasne kryteria, potrafiliście zdobywać fundusze, a tam, gdzie były dysponowane na zasadzie „po uważaniu” to mieszkańcy, a nie wy, samorządowcy, zostaliście ukarani. Trzymam kciuki za Skarżysko – powiedział były wieloletni marszałek.

Jan Maćkowiak podkreślił, że brak dotacji to tak naprawdę „zabranie” pieniędzy mieszkańcom, w domyśle podatnikom.

– To nie jest nawet tak, że władze PiS czy rząd nie dali tych pieniędzy mieszkańcom Skarżyska. Oni mieszkańcom Skarżyska je zabrali. Nieprawdą jest, że to dzięki rządowi Prawa i Sprawiedliwości te inwestycje się dzieją. Każdy sukces tutaj wymieniony to efekt współpracy samorządów gminnego i powiatowego z samorządem województwa, który podejmował decyzje o dzieleniu unijnych pieniędzy. Te projekty były tak dobre, że obecne władze je kontynuują. One były za dobre, aby je wykreślić czy ich zaprzestać. Ich kontynuacja jest sensowna i bardzo ważna – powiedział Jan Maćkowiak.