MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czytelnicy "Echa" mobilizują się i ratują Dominikę. Jest szansa na operację w Wiedniu

Iwona ROJEK
O 17-letniej Dominice Kitlińskiej już pisaliśmy. Lekarze nie dawali jej szans na przeżycie.
O 17-letniej Dominice Kitlińskiej już pisaliśmy. Lekarze nie dawali jej szans na przeżycie.
- Po przeczytaniu ostatnich artykułów w "Echu Dnia" o 17-letniej o Dominice Kitlińskiej bardzo się przejęłam jej losem i chciałabym jej pomóc w powrocie do zdrowia - mówi Angelika Chmielewska.

- Zebranie środków materialnych dla tej rodziny jest ważne, ale nie uratuje jej życia. Cała nadzieja w przeszczepie płuca i serca.

OPERACJA W WIEDNIU?

Czytelniczka naszej gazety, która pracuje w jednej z firm w Małogoszczu, mówi, że odkąd dowiedziała się o istnieniu Dominiki nie może żyć spokojnie. Opowiada, że była pod wrażeniem pomocy, jaką oferowali dla tej rodziny ludzie dobrej woli, ale cały czas intrygowała ją jedna rzecz, czy dziewczynce można jeszcze uratować życie.

- Nie dawało mi spokoju to, dlaczego Dominika czeka już tyle lat na przeszczep bez żadnego efektu - mówi Angelika. - Zaczęłam się tym interesować i okazało się, że w Polsce o taki przeszczep jest bardzo trudno, a jednocześnie nie umożliwia się pacjentom zabiegów za granicą. Praktycznie dziewczynka ma zerowe szanse na przeszczep w Polsce, bo ani w 2007, ani w 2008 roku nie było ani jednego równoczesnego przeszczepu płuca i serca. Dowiedziałam się, że w Wiedniu najdłuższe oczekiwanie na przeszczep płuca to pół roku. W Polsce natomiast z przeszczepami jest beznadziejnie.

BRAKUJE PIENIĘDZY

Sytuację tę potwierdza Beata Chodór, specjalista kardiolog z Kliniki Chorób Serca w Zabrzu. - Po pierwsze mamy kłopot z dawcami, po drugie z finansowaniem przeszczepów - wyjaśnia lekarz.

- Stąd tak długie oczekiwanie Dominiki. A już zagranicznych przeszczepów na pewno nie będzie finansował Fundusz Zdrowia. Byłoby to nielogiczne, skoro nie ma pieniędzy na przeszczepy w kraju. To są ogromne koszty, około 200 tysięcy euro.
Ale Angelika Chmielewska uważa, że nie wolno się poddawać. Nasza czytelniczka, wspólnie z redakcją "Echa Dnia", mimo ogromnej bariery finansowej chciałaby podjąć działania w kierunku umożliwienia wykonania przeszczepu Dominice w Klinice Chorób Serca w Wiedniu.

- Najpierw trzeba zebrać dokumentację medyczną Dominiki, przetłumaczyć ją na język niemiecki i wysłać do kliniki prosząc o konsultację, która będzie kosztować około tysiąca złotych - mówi. - Gdyby wyrażono na nią zgodę, ważne będzie załatwienie odpowiedniej karetki, z możliwością zabezpieczenia tlenu, aby przetransportować pacjentkę do Austrii. A jeśli lekarze zakwalifikowaliby kielczankę do przeszczepu, wtedy weźmiemy się za zbieranie pieniędzy.

Wczoraj odebraliśmy dokumentację od zdesperowanej mamy Dominiki. Pani Angelika już znalazła tłumacza, który zgodził się ją nieodpłatnie przetłumaczyć na język niemiecki. Po wysłaniu będziemy czekać na odpowiedź z Wiednia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie