Policjanci informowali, że trzeźwy 40-letni kierowca stracił panowanie nad samochodem. Wóz "złapał pobocze" a potem dachował.
- Samochodem jechał tylko kierowca. Został przebadany w obecnej na miejscu karetce. Okazało się, że nie ma obrażeń - mówi Andrzej Rybicki, zastępca komendanta miejskiego kieleckiej straży pożarnej. Strażacy postawili astrę na koła. Jej kierowcę policjanci ukarali mandatem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?