Około godziny 20 we wtorek dyżurny koneckiej policji dostał sygnał o kraksie w miejscowości Plenna. Z pierwszych ustaleń policjantów wynikało, że osoba prowadząca volkswagena na łuku straciła panowanie nad kierownicą. Samochód wypadł z trasy i dachował.
- Kiedy policjanci dotarli na miejsce, kierowcy już tu nie było. Wykonaliśmy oględziny miejsca dachowania, potem volkswagen trafił na policyjny parking – informowała starszy sierżant Marta Przygodzka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Końskich.
Na miejscu działały trzy strażackie zastępy. - Samochód znajdował się w lesie. Nie doszło do wycieków. Strażacy odłączyli akumulator – opowiadał starszy kapitan Mariusz Czapelski, oficer prasowy koneckiej straży pożarnej.
Ratownicy przeszukali też teren w promieniu kilkuset metrów, by upewnić się, że w pobliżu nie ma osoby potrzebującej pomocy. Policjanci z Radoszyc ustalają teraz kto kierował samochodem i z jakiej przyczyny uciekł z miejsca kolizji.
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?