MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dalin Myślenice - Orlicz Suchedniów 1:1. Mogli strzelić nawet… tuzin!

Robert KACZMAREK
Z ogromnym niedosytem wyjeżdżali w sobotę z Myślenic piłkarze Orlicza Suchedniów. Grali bardzo dobrze, lecz nieskutecznie i w rezultacie tego "tylko" zremisowali 1:1…

Sławomir Grzesik, trener Orlicza Suchedniów:

Dalin Myślenice - Orlicz Suchedniów 1:1. Mogli strzelić nawet… tuzin!

Sławomir Grzesik, trener Orlicza Suchedniów:

- Z jednej strony rozegraliśmy dobry mecz, byliśmy zdecydowanie lepsi od Dalinu. Z drugiej niestety nasza nieskuteczność była rażąca, aż łapaliśmy się za głowy po kolejnych marnowanych okazjach! Dlatego jestem zdenerwowany, gdybyśmy wykorzystali choć połowę doskonałych sytuacji, to już odnieślibyśmy wysokie zwycięstwo.

Dalin Myślenice - Orlicz Suchedniów 1:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Szymon Cygal 20 min., 1:1 Tomasz Żelazowski 68.

Dalin: Kościelnik - Cygal, Pilch, Orłowski, Senderski - Tokarz, Kiełb, Wojtan, Biel - Bałucki, Połomski Ż.

Orlicz: Shram 2 - Ostrowski 6, Jaworek 6, Kubiec 7, Kaczmarek 7 - Rabenda 7, Banaczkowski 6, Armata 6, Taler 5 Ż - Gil 6, Żelazowski 7.

Zmiany: Dalin: 64' Nowak za Kiełba. Orlicz: 46' Bilski 3 za Shrama, 75' Mamonov 1 za Armatę, 80' Zegadło 1 za Jaworka.

Sędziował: Lucjan Stolarz z Brzeska. Widzów: 70.

Trener suchedniowian Sławomir Grzesik w tym meczu wreszcie mógł wystawić do gry powracającego do zdrowia po kontuzji Łukasza Kaczmarka. Popularny "Kaka" - podobnie jak jego koledzy - rozegrał w Myślenicach dobry mecz. Cóż jednak z tego, skoro Orlicz miał kłopoty ze skutecznością.

Spotkanie rozpoczęło się od mocnego uderzenia gości. Damian Gil trafił jednak w poprzeczkę bramki Dalinu, który wrócił z przysłowiowej dalekiej podróży. Po 20 minutach radość zapanowała jednak w ekipie gospodarzy. Wykonywali oni rzut rożny, błąd popełnił bramkarz Orlicza Aleksiej Shram. Ukrainiec krzyknął wprawdzie "moja!", ale piłki nie wybił, a tę głową skierował do bramki obrońca Myślenic Szymon Cygal. Suchedniowianie mogli odrobić straty i to nawet z nawiązką, ale prezentowali się bardzo nieskutecznie. Doskonałych okazji nie wykorzystywali m.in. Damian Gil, Karol Armata, Marcin Taler, Tomasz Żelazowski, Michał Kubiec. Do przerwy nie udało się wyrównać. Po zmianie stron goście także obijali słupki oraz… bramkarza Dalinu Marcina Kościelnika. - Powinniśmy strzelić w tym meczu przynajmniej 12 bramek! Nie potrafię nawet policzyć wszystkich naszych sytuacji z tego meczu, bo było ich bez liku! - denerwował się trener Grzesik. Orlicz dopiął swego w 68 minucie. Karol Armata minął czterech rywali, zagrał piłkę na prawe skrzydło do Daniela Rabendy, ten dośrodkował na pole karne Dalinu, tu piłkę strącił głową Damian Gil, na 10 metrze dobiegł do niej Tomasz Żelazowski i huknął nie do obrony. Goście nie byli w stanie choć raz jeszcze pokonać Kościelnika, sami też mieli sporo szczęścia w końcówce, gdy po strzale jednego z myślenickich napastników piłkę z linii bramkowej wybił Michał Kubiec. Trener Orlicza podkreśla jednak: - Ten remis to sukces Dalinu, nie był w stanie wygrać, więc ucieszył się choćby z punktu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie