MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Damian Nogaj: Nie żałuję, że trafiłem do KSZO 1929

Dorota Kułaga [email protected]
  Damian Nogaj ma nadzieję, że w meczu z Unią Tarnów KSZO 1929 wywalczy pierwsze punkty w rundzie wiosennej.
Damian Nogaj ma nadzieję, że w meczu z Unią Tarnów KSZO 1929 wywalczy pierwsze punkty w rundzie wiosennej. Marcin Kotkowski
Damian Nogaj to czołowy piłkarz trzecioligowego KSZO 1929 Ostrowiec. Jego oczkiem w głowie jest syn Natan. Lubi też słuchać muzyki i obejrzeć dobry film

Na pewno nie tak wyobrażaliście sobie początek rundy wiosennej. Dwa mecze - dwie porażki. Ta ostatnia - 1:2 z Granatem Skarżysko-Kamienna - była bolesna. Bramki straciliście w 88 i 90 minucie, w dodatku z rzutów karnych.

Po meczu w Skarżysku jest ogromny niedosyt. Obydwa gole Granat strzelił z karnych. Na jednego bym sie zgodził, ale w drugim przypadku faulu nie było i absolutnie nie powinno być "jedenastki". Ale mówi się trudno, czasu już nie cofniemy.

W sobotę o godzinie 15.30 rozpoczniecie wyjazdowy mecz z Unią Tarnów. Będą pierwsze punkty w tej rundzie?

Mam nadzieję. Z takim jedziemy założeniem, w końcu trzeba wygrać. Unia to trudny przeciwnik, ma dobry zespół, jest groźna, zwłaszcza u siebie. Ale my też mamy spory potencjał. W sparingach bardzo dobrze nam szło, byliśmy górą w wiekszości spotkań, i to z zespołami z wyższych lig. Oby i w lidze odpaliło. Najlepiej już od meczu z Unią.

Jak się czujesz w KSZO 1929? Z aklimatyzacją zapewne nie miałeś problemu...

Nie miałem, bo znałem większość chłopaków, z wieloma wcześniej grałem. Czuję się bardzo dobrze, oby to zaprocentowało w najbliższym czasie na boisku.

Na pewno masz dużo większy doping niż w Sandomierzu, gdzie grałeś w Wiśle. Tutaj rodzina chodzi na mecze, gorąco Ci kibicuje.

Tak. Tu jest rodzina, wielu znajomych. Jest inaczej niż w Sandomierzu. Tata regularnie chodzi na mecze, wcześniej czasem też dojeżdżał do Sandomierza, ale tutaj doping jest dużo większy.

W ostatnim wywiadzie mówiłeś mi, że czas wolny poświęcasz żonie i dziecku...

Oczywiście. Synek Natan ma 17 miesięcy. Jest oczkiem w głowie mamy i taty. Z nim najchętniej bawię się w wolnych chwilach, wychodzimy na spacery.

Może za kilka lat pójdzie w Twoje ślady...

Zmuszał go nie będę, ale jak będzie chciał, to będę z tego zadowolony. Sam jednak wybierze sobie życiową drogę, to, co będzie chciał robić.

Dobre kino, książka, muzyka, wędkarstwo, motoryzacja - co jest Ci najbliższe z tych zainteresowań?

Zdecydowanie filmy i muzyka. Czasem spotykam się ze znajomymi na dobrej kawie.

Nie żałujesz z perspektywy czasu, że nie kontynuowałeś testów w Koronie Kielce? Może byłaby okazja zadebiutować w ekstraklasie.

Jakiś niedosyt jest, bo wiadomo, że każdy zawodnik marzy o tym, żeby zagrać w ekstraklasie. Nie było jednak żadnych konkretów, Korona była wtedy w trudnej sytuacji, a ja nie mogłem dłużej czekać. Była konkretna oferta z KSZO 1929, skorzystałem z niej i nie żałuję.

Może te drzwi do ekstraklasy nie zostały definitywnie zamknięte i jeszcze dostaniesz taką szansę...

Oby tak było. Zobaczymy. Jak rozmawiałem wtedy z trenerem Arkadiuszem Bilskim (trener drugiego zespołu w Koronie i osoba odpowiedzialna za transfery - przyp. red.), to powiedział, że zobaczy, jaka będzie w moim wykonaniu runda wiosenna. Mam nadzieję, że będzie dobra, zarówno dla mnie, jak i całej drużyny KSZO 1929.

To na koniec zapytam - jaki wynik przewidujesz w sobotę w Tarnowie?

Obojętnie jaki, byleby mój zespół wygrał i zdobył pierwsze trzy punkty w tej rundzie. Bardzo ich potrzebujemy.

A gdybyś miał dokładnie wytypować?

1:0 dla nas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie